Wpis z mikrobloga

Wiecie co, to za mocne dla mnie. Oto, cóż za laskawcy!, część polskich biskupów wyraziła zgodę, aby w piątek można bylo zjeść szaszłyka. Ale uwaga, dotyczy to wyłącznie szaszłykow na terenie diecezji, w których biskupi wyrazili na to zgodę. Czyli jak wyjazd na Rodos czy do lasu, to już nie.

Http://tnij.at/dyspensa

Dla mnie to jakiś obłęd. Rozumiem, wierzący niech sobie wierzą, mają swoje obrzędy, ale samemu nadawać innym, zwyklym gościom, nie mającym zadnych specjalnych predyspozycji ani uprawnień, poza tymi, ktore sami im nadacie, taką władzę, żeby mi zabraniali jeść mięso, to już nie wiem, co trzeba mieć w głowie.

Nie jem mięsa, bo nie lubię. Ale tego rodzaju kretyńskie zakazy w imię widzimisię jakiegos katabasa, ktory, szczerze wątpię, żeby się do tych cudacznych postow stosował, otwierają mi nóż w kieszeni.

A Wy, katolicy, godzicie się na to.

Nie do pojęcia.

Pamiętajcie tylko - żadnych grillów na działce w piątek. Wtedy osiągniecie życie wieczne.

#bekazkatoli #dobrowolneniewolnictwo
  • 30
@NieJedynaNaWykopie: odnośnie lasu, to jeśli las jest w diecezji wrocławskiej to też nie ma problemu ;-) A jesli chodzi o wyjazd na Rhodos, to w Grecji mogą mieć inne zasady odnośnie kiełbasy w piątek.

A co do tego że jeden biskup powie tak, jeden biskup powie nie, to ich pozycja w hierarchii kościelnej, nie pozwala im wydawać zgody/nie zgody na większy obszar niż ten którym dowodzą. To jakby Prezydent Słupska chciał
@NieJedynaNaWykopie: @jaqubte: @TomaszObyJakis: @bokorus:

To teraz uważajcie - post piątkowy wcale nie tyczy się mięsa. Wiecie skąd się wziął? Oczywiście z tradycji, bo dawniej mięso było towarem luksusowym, więc odmówić go w piątek było ciężko.

W dzisiejszych czasach, łatwiej o mięso, więc skoro potrafisz przeżyć bez mięsa jeden dzień, bo jesz go raz na ruski rok, to #!$%@? to jest nie post. Wtedy odmów sobie czegoś innego co
@abelel: Nie post, tylko wstrzemięźliwość od potraw mięsnych, to trochę co innego.

Jeżli chodzi o wstrzemięźliwość od potraw mięsnych to precyzuje to Kan.1251 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który brzmi :

Kan. 1251 - Wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z zarządzeniem Konferencji Episkopatu, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość. Natomiast wstrzemięźliwość i post obowiązują w środę popielcową oraz w piątek Męki
@NieJedynaNaWykopie: E tam. Prawda jest taka, że komu zależy na nie jedzeniu mięsa, ten w piątek jeść go nie będzie, a kto nie odczuwa takiej potrzeby, będzie. Moja rodzina kiedyś chodziła normalnie do kościoła, modliliśmy się i byliśmy wierzący, ale jak się zdarzyło zjeść mięso w piątek, to nikt się nie umartwiał i nie biczował w ramach kary xD
@TomaszObyJakis: wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych jest w praktyce jednym z rodzajów postu, które i tak nie zmienia znaczenia które wyżej napisałem.

Mam pytanie: czyli jak ktoś jest weganinem/weganem i katolikiem to znaczy że w piątek ze względu już na kompletne niejedzenie mięsa ma wolne?

po drugie, to co mówi episkopat jest tylko drogowskazem:

Mówimy tu jednak o pewnym minimum. Przykazania kościelne są drogowskazami, ale nie wyczerpują naszej chrześcijańskiej inicjatywy. Znaczy to
@abelel: Oczywiście, że jeśli dla kogoś nie jedzenie mięsa nie jest żadnym wyczynem, to niech się umartwia inaczej, z tym że nie znam żadnego dokumentu który by tę kwestię u nas poruszał. Są ludzie którzy poszczą w piątki o chlebie i wodzie, albo i samej wodzie, ich wybór. Ja zacytowałem prawo kanoniczne, gdyż wielu ludzi z którymi rozmawiam uważa, że "można jeść mięso w piatek, już nie ma zakazu",co prawdą nie
to mowisz, ze nie moge zaprosic na grilla szwagra, ktory mieszka dwie ulice dalej, ale przynależy do innej parafii, bo narażę go na pokusę, a może i grzech ?


@NieJedynaNaWykopie: Źle mówisz.

Biskup udziela dyspensy na terenie swojej diecezji i obejmuje ona zarówno parafian w tejże diecezji, jak i osoby przebywających na terenie diecezji w dniu dyspensy.
Upraszczając: jeśli mieszkasz we Wrocławiu i robisz u siebie grilla, a przyjeżdża do ciebie