Wpis z mikrobloga

Wystawiłem rzecz na allegro za 380 złotych. Oczywiście zleciała się banda januszy oferująca 200, 150 nawet bo "panie, to za drogo jest". Był też jeden który napisał, że da 300 bo tyle to jego maks, po długich negocjacjach i wręcz kłotni ze mną o cenę (w sensie cholernie krzyczał w tych mailach, ja stałem przy swoim) napisał magiczną ofertę "dobra to 350zł dam". Odpisałem mu więc, że 350 + prowizja która na allegro wynosi 8%.

I tak po 2 dniach kłótni i próby zbijania cen janusz stał się nowym właścicielem przedmiotu po obniżonej cenie - 378 złotych. Warto było.

#allegro #janusze #januszebiznesu
  • 22
@Uncy: mnie zawsze dziwi, dlaczego ludzie, którzy mają do wydania jakąś kwotę szukają fantów za kwotę +30% i zakładają, że od strzała, za samo zainteresowanie utargują cenę. No ja #!$%@?.... Ja jak mam budżet to szukam w budżecie a to co utarguję to odłożę albo se kupie flaszke, albo jeszcze inaczej wydam.
@Uncy: ja ostatnio wystawiałem klientowi aukcje na allegro i tymczasowo ustawiłem dużo wyższe ceny na kilku produktach, żeby nie wystawiać od nowa. Codziennie po kilka/naście maili, czy produkty są ze złota, że tak drogo xD
@Uncy: to jest wlasnie takie typowe polactwo
w holandi jak chcialem sprzedac uzywany telefon za 65euro to gosciowi roznicy nie robilo 5 euro w te czy w tamte bo to jego mniej niz 30min pracy

a w polsce sie kłócą o każde #!$%@? 5 zl
@Uncy kurła, to samo ostatnio, wystawiam kartę graficzną w miom zdaniem dobrej cenie. Typy oczywiście zaczepiają o taniej. Jeden coś tam próbuje, że dla zasady 10 zł chociaż obniżyć. Bo on musi cokolwiej stargować.
@Uncy: to jest dla mnie ciekawe. W sklepie to pewnie promocje byś chciał a normalnie usiąść do negocjacji to nie łaska. Podwójne standardy Panie.