Wpis z mikrobloga

Atmosfera była jak podczas swojego pierwszego razu, a w sumie był to mój pierwszy raz i stąd właśnie to podniecenie, wyglądał idealnie to ze względu na dobrze dobrane proporcje więc zbliżyłam swoje usta i.. wzięłam łyk #napojbogow po raz pierwszy i wiecie co? Skrzywiło mi morde tak jak kiedyś za dziecka nieświadomie wzięłam kilka łyków wódki po powrocie z placu z tym że w ustach miałam smak taki jakbym zeżarła zawartość popielniczki swoich rodziców xD
Ale się nie poddałam piłam powoli i z czasem się przyzwyczajałam do tego dziwnego smaku, po chwili łeb mi zaczął pulsować ale po jakichś pół godzinie minęło za to zachciało mi się w końcu umyć naczynia podczas rodzinnego seansu, a w nocy nie mogłam spać więc poszłam na spacer z psem... o 2 w nocy xD, o 6 rano miałam wstać do pracy ale usnęłam o 4 z czymś.
Szczerze w te pobudzenie nie wierzyłam bo czy to kawa (piłam tylko raz nie smakuje mi) czy te całe energydrinki na mnie nie działają więc myślałam że to zwykła bujda, tymczasem #yerbamate to mistrzostwo ()
Wołam @pan_filutek który chciał znać moje relacje z rozpoczęcia tej przygody z #herbata
  • 8
  • Odpowiedz
@SilentMouse cieszę się jak sie podoba ( ͡º ͜ʖ͡º)
to fazka, której trzeba spróbowac
kolejne seanse z yerbą są lepsze

zauważyłem też ostatnio u siebie po yerbie, pozytywny wpływ na moją nieśmiałość w przypadku zalatwiania jakis spraw formalnych: rozmowa o prace, rozmowa z wykładowacą. po prostu nie odczuwam tego pewnego stresu i jestem bardzo opanowany

Miło jak ktoś jest zadwolony ʕʔ
  • Odpowiedz