Wpis z mikrobloga

Ja jebix, chciałam pomoc a wyszło jak zwykle.
Niedaleko domu mam podstawówkę, piątki mam wolne na uczelni więc stwierdziłam że ten czas mogę poświęcić na pomoc dzieciom. Wydrukowałam kartkę że za darmo pomogę dzieciom w lekcjach w piątki i dałam swój numer. Zadzwoniła do mnie Pani dyrektor (tak się przedstawiła) i mówi ze usunęła moją kartkę bo rodzice mieli obawy że to jakiś pedofil i że jak jeszcze raz taką kartkę zostawię to zgłosi mnie na policję o.O o #!$%@? jej chodzi,,,, #zalesie
  • 70
  • Odpowiedz
@ruzowy_wonsz: Też bym do takiej informacji ostrożnie podszedł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakby po uzgodnieniu z dyrektor wisiała kartka "Dyrekcja informuje, bla bla, że Pani ruzowy_wonsz uczy za darmo w piątki" to by było wszystko si
  • Odpowiedz
@ruzowy_wonsz: kiedyś miałem podobne doświadczenia. Chciałem zdobyć trochę doświadczenia w uczeniu innych grania na gitarze i wrzuciłem w różne miejsca informacje o możliwości darmowej nauki. Odbiór był mega dziwny: osoby, które się zgłaszały ostatecznie często nie przychodziły na umówiony termin i szybko zrywały kontakt. Masakra. :D
  • Odpowiedz
@w_cieniu: kiedyś pisałem do dyrka czy mogę ogłoszenie zamieścić ze swoimi usługami - odmówił. A spamowe gówno oczywiście było porozwieszane wszędzie. A to szkoła nauki jazdy a to kebab bar ITD.
  • Odpowiedz
@ruzowy_wonsz najpierw wszelkie działania ustala się z Dyrekcją.
Ona spisuje twoje dane. Potwierdza na uczelni referencje.
Ma rację, że usuwa wszelkie ogłoszenia, których nie zweryfikowala.
Może to być faktycznie pedofil lub cokolwiek innego.
  • Odpowiedz