Wpis z mikrobloga

@Tuff: Moim zdaniem bardziej interesujące jest to, kiedy najpierw opisujemy daną cząstkę, a dopiero później ktoś potwierdza jej istnieje.

Przypadek, którym się zainteresowałeś jest przecież czymś normalnym, rzucę choćby prostym przykładem wykopania czegoś z ziemi (niezależnie od tego czy sam to wykopałeś, czy był to archeolog) - ktoś odkopuje jakiś przedmiot i nie wie czym jest. Po dokładnych oględzinach, odnalezieniu dodatkowych części, czy też przeprowadzeniu badań ten ktoś odkrywa iż jest
@wykopiwniczanin: no nie do końca z tym kopaniem bo cząstki wzajemnie ze sobą oddziałują, do tego są różne rzeczy jak np grawitacja i nie wiemy czemu tak jest ale jest. Dopiero po jakimś czasie udaje się wyjaśnić odkrywając cząstkę