Wpis z mikrobloga

@pekas: Identyczne boisko pod lasem jest w mojej rodzinnej mieścince. Swoją drogą jak je ostatni raz widziałem jakiś rok temu, to było identycznie zarośnięte. Takie boiska mają swój urok. Do dziś mam sentyment do boiska na którym za dzieciaka graliśmy. Bramki do ręcznej, ubita ziemia, przed bramkami po deszczu kałuże... lata 90 - cudowny czas.