Wpis z mikrobloga

@cyckonauta: No to pomyśl sobie tak. Maszynista przyjeżdża powiedzmy pasażerem na jakieś konkret zadupie, aby wziąć jednostkę po całonocnym postoju. Do odjazdu godzina. Patrzy - pomalowana. No i zaczynamy - najbliższa wolna jednostka jest X kilometrów. Oczywiście nie jest to pojazd autonomiczny, więc trzeba wyczarować jeszcze człowieka, który ową jednostkę przywiezie. Trzeba złożyć zamówienie na pociąg do narodowego zarządcy infrastruktury kolejowej. Ten podsył nie jest pociągiem najwyższego priorytetu, więc będzie puszczał