Wpis z mikrobloga

#csgo byłem za faze, bez nothinga C9 w ogóle nie lubię. Ale skadodle zasłużył. #!$%@? był bogiem tego turnieju. A wywiad pokazał jak mu zależało. Coś pięknego. Szacunek dla faze to był jeden z najlepszych finałów w historii, zagrania Niko ze smolkiem czy Guardian vs 2 albo karigan klaczujacy po dogrywkę. No coś niesamowitego. Piękny mecz godny finału majora. Dzięki ceesowe świry za oglądanie razem :) do następnego!
  • 9
@Perlo: Był Bogiem, ale tego meczu finałowego, turniej zagrał niezły ale nie wybitny. Dlatego też Tarik został MVP, bo w przekroju całego turnieju zagrał jeszcze lepiej.
@Perlo: Już spotkanie Faze z Navi ukazało, że Ci pierwsi mają spadki w grze. Popełniali sporo błędów, nie mogąc się w ogóle odnaleźć na side A swojej mocnej mapy Inferno. Co do finału, to kontynuowali wszystko w pierwszej mapie, ale ostatecznie zdołali się ogarnąć i zwyciężyć. W innym wypadku Amerykanie mogliby zakończyć spotkanie gładko 2-0. W drugiej mapie nie mieli całkowicie pomysłu na postawienie oporu. Kasowani byli na skrótach, podsadzkach i