Wpis z mikrobloga

@deeprest: Różne opinie pojawiły się pod wcześniejszym wpisem dot. tej gry. W sumie to jest coś na rzeczy:

Kolejny absurd, spora firma robiąca planszówki od dawna, mająca na to budżet. Gra o której w kuluarach mówi się od 4-5 lat, a tu jeb KS bo taniej i łatwiej o frajerów. Jak dla mnie pewny sygnał że z grą nie jest najlepiej i trzeba ją sprzedać zanim się ktoś połapie, stąd KS.
  • Odpowiedz
@Napleton: Ale przecież nie trzeba im pieniędzy wpłacać, Polacy dostaną grę trzy miesiące później - wstępne recki są bardzo pozytywne. Oczywiście, że firma ma kasę, by samemu wydać - ale KS to świetne miejsce na promocję i zainteresowanie ludzi tytułem. W przypadku This War Of Mine to zdało egzamin, a sama gra okazała się bardzo dobra.
  • Odpowiedz
@Jednobrewy: dlaczego? Wstępne recenzje są bardzo dobre, modele jak na planszówke bardzo dobre, modeli dużo (chyba ponad 20, dla mnie jako gracza bitewniaków to sama frajda do malowania), gęsty klimat, całkiem rozbudowane zasady.
Kickstarter już dawno temu stał się, poza platformą do fundowania, platformą do składania pre-orderow, zgarniania dodatków do gry za Fred, exclusivow itp. Osoba która nie jest napalona poczeka na premierę w sklepie. Sytuacja ta sama co z rynkiem
  • Odpowiedz
@warum: Pomijając fakt bycia klasyczną wydmuszką. Autor, który nie wydał jeszcze dobrej gry. Wydawnictwo AR, które ma sporo za uszami. Zostaje Rebel, który robi za jakiś element zaufania. Recenzje w grach z takim marketingiem będą zawsze dobre, wystarczy sypnąć parę szekli tu czy tam. Prototyp widziałem, mechanika walki z obcymi jest dla mnie nie do przyjęcia. Kto chce niech kupuje, ja natomaist polecać nie będę.
  • Odpowiedz
@Jednobrewy: Rozumiem. Nie będę przekonywać w drugą stronę, bo nie mam argumentów i sam nie wiem lepiej. AR z tego co słyszałem zawiodło głównie pod kątem czasowym, czy chodzi o coś jeszcze?
  • Odpowiedz
@warum: Na pewno był problem z kontaktem z nimi, na forum się przewijał temat, ale niespecjalnie się interesowałem i pozostał głównie kiepski PR. Ale to jeszcze przed TWoM czy LoH. Poślizgi i inne niemiłe drobiazgi w tych grach to osobna kwestia.Teraz jak współpracują z Rebelem to już lepiej wygląda.
  • Odpowiedz
Po prostu nie, następna figurkowa wydmuszka


@Jednobrewy: Patrząc historycznie powinieneś przyznać, że palnąłeś wyjątkowo nietrafioną ocenę gry i to jeszcze z takim przekonaniem, że nic tylko spuścić zasłonę hańby xD
  • Odpowiedz
@deeprest: Jak na razie wielkiego szału nie ma, jeśli zagości w top100 BGG na stałe to mogę się zgodzić, że ten raz się myliłem. Nie zmieni to faktu, że wspieranie Nemesis było obarczone dużym ryzykiem, wydmuszkowe wydawnictwo + beznadziejny autor. Na razie leci na hypie, a oceny muszą być wysokie, bo w przypadku takich gier nie wypada słabo ocenić. Do tego dochodzi w wielu przypadkach usprawiedliwianie zakupu, czyli skoro coś kosztowało
  • Odpowiedz
@Jednobrewy: I tak się nie przyznasz do błędu, jak każdy internetowy specjalista ;) NA BGG jest wystarczająco dużo recenzji o ocen, by uznać że nie jest to żadna wydmuszka - ludzie dostali swoje zestawy i są zadowoleni. W setce pewnie nigdy nie będzie, to to gra dla wąskiego grona, co resztą jest bezsensowną argumentacją - Splendot, Carcassonne czy Cyklady tez sa poza setką i nikt nie mówi że to wydawnicze wydmuszki
  • Odpowiedz