Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Po dwóch latach biegania od lekarza do lekarza z problemami z układem pokarmowym, sugerowaniu mi zespołu jelita drażliwego, w końcu wiem co mi dolega. W tym czasie zrobiono mi 2xUSG, kolonoskopię, badanie na h. pylori i pasożyty, test na przerost flory bakteryjnej jelita, enzymy trzustkowe, oznaczenie poziomu kalprotektyny, 2xmorfologię, próby wątrobowe i inne. Brałam Duspatalin, Debretin, Debitur, Xifaxan (tu lekarz próbował mnie namówić na zabójczo drogi probiotyk, ale na szczęście wykupiłam Dicoflor i też jest ok), próbowałam diety ubogoresztkowej, Fodmap, eliminowałam laktozę i gluten - ni cholery nie pomagało. W pewnym momencie zaczęto mi sugerować drażliwe jelito + nerwicę. Poprzedni gastrolog (prywatnie) już chciał wdrożyć kurację antydepresantami, bo rozkładał ręce. Byłam o krok od zrobienia pakietu na alergie - tanie to też nie jest. Rodzina też niestety zaczęła w pewnym momencie uważać, że mój problem ma podłoże psychiczne i wyjście do ludzi powinno pomóc :D Choć muszę ich usprawiedliwić, że przez mój stan zdrowia faktycznie siadła mi psychika i nabawiłam się stanów depresyjnych.

Co się okazało kiedy trafiłam do dobrego specjalisty? Zapalenie pęcherzyka żółciowego spowodowane giardiozą ( ͡º ͜ʖ͡º) Aktualnie jestem na farmakoterapii i czuję sie o połowę lepiej. Prawdopodobnie do siebie dochodzić będe jeszcze przez miesiąc-dwa z powodu uszkodzenia kosmków jelitowych przez to cholerstwo.
Żeby było śmieszniej, w badaniu kału na lamblie nic nie wyszło, tak więc pamiętajcie - tylko testy z krwi.

Żal mi tego straconego czasu, pieniędzy wydanych na wizyty, leki i badania, ale w końcu mam nadzieję na normalne życie, a nie codziennę mekę.

Mirki, nie dawajcie sobie od tak wmówić Zespołu Jelita Drażliwego. Takie rozpoznanie się stawia, kiedy nie wiadomo co dolega pacjentowi.

#ibs #medycyna #lekarz #badania

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 34
NaćpanyGrabarz: Tu OP

@WstretnyOwsik: silnie powiększony, wzdęty brzuch niemalże przez cały czas + bulgotanie, przelewanie + biegunki + ścisk w dole brzucha i czasem bóle w górnych partiach oraz pod żebrami. Poza tym częste stany pogorączkowe, zmęczenie, zapalenie zatok, wysypka

@harakiri888: chodziłam do, jak mi się zdawało, dobrego gastrologa (na znanymlekarzu miał pozytywny opinie), po wizycie i wykupieniu leków byłam lżejsza o jakieś 400 cbl. Po prostu trzeba mieć
@AnonimoweMirkoWyznania: Jako człowiek, który przeszedł przez podobne piekło i ostatecznie się poddał (nigdy nie wyjaśniając swojej sprawy i pogrążając się coraz bardziej depresji i byciu wrakiem), szczerze Ci gratuluję wytrwałości w odzyskania zdrowia. Super mamy kraj, że jeżeli pacjent się nie uprze by szukać przyczyny na własną rekę to nie zostanie wyleczony XD Mirkowi lekarze czytajcie jej wpis i zobaczcie jak beznadziejnych kolegów po fachu macie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Hej, możesz odezwać się do mnie na priv proszę? Mam niektóre z objawów podobne i też chodzę po lekarzach #!$%@? czasu, a podczas jednego USG okazało się że mam przygnieciony (wygięty) woreczek żółciowy. Chciałbym trochę więcej info żeby móc przedyskutować to ze swoim lekarzem.
@AnonimoweMirkoWyznania Czyli zrobiłaś test na lamblie we krwi? Bo przechodzę podobną batalię. Badania krwi nie wykazały lamblii, przepisali mi Duspatalin z diagnozą - jelito drażliwe + podłoże psychologiczne. Jeśli możesz to daj namiary do specjalisty który pomógł Ci z tego wyjść.
@AnonimoweMirkoWyznania też aktualnie mam podobne problemy i nie wiem co robić. Silne bóle jelit, biegunki, gazy. Gastrolog sugeruje że to się zdarza przy problemach ze stawami ( mam nie do końca zdiagnozowane dolegliwości stawowe). Brałem Xifaxan i przez pół roku spokój. Teraz znowu się zaczęło. Wzialem dawkę Xifaxanu ale tym razem nie pomógł. Na codzień pomaga Debutir+ probiotyk. Najgorsze jest to że nie wiem do kogo się udać po pomoc.
@MagnitudeZero: To nie tak, że Ci nie rozpoznali są beznadziejni. To rozpoznanie jest bardzo rzadkie i wielu dobrych lekarzy nie wpadłoby na to. Zauważ, że te objawy są bardzo niespecyficzne (jak to często bywa jeśli chodzi o brzuch). Myślę, że większość doznała części z nich. Tez z każdym kolejnym lekarzem zazwyczaj łatwiej postawić rozpoznanie bo kolejne hipotezy są wykluczane. Warto też powiedzieć lekarzowi o swojej koncepcji.