Wpis z mikrobloga

Zawsze jak jadę autem ze stromej góry, to mam takie coś z tyłu głowy, że zaraz jebną hamulce.
To jak z lataniem we śnie, zawsze patrzę gdzie pobocze jest łagodne i bez drzew, żeby wyhamować auto rowem, a nie słupem z betonu.
Od strony praktycznej jak hamulce pójdą rozumiem że zostaje tylko ręczny bo to oddzielny obieg, albo hamowanie biegami,
ale rozpędzonego auta silnikiem chyba nie da się zatrzymać?

Też tak macie ( _)?
#samochody #jebnie #kiciochpyta
  • 4