Wpis z mikrobloga

Cykl pracy agencji SEO / SEM

1. Nagabywać
2. Naobiecywać
3. Zrobić pseudo audyt
4. Zgnoić poprzednią firmę
5. Podpisać umowę
6. Zrobić - jedną dupokampanię
7. Wyprzeć się wszystkich obetnic
8. Wysłać raport nie mówiący absolutnie nic
9. "To długofalowe działania, nie można spodziewać się efektów po pierwszym miesiącu".
.
.
.
10. cisza cisza cisza...
---
Pojawia się nowa firma...
1. Nagabywanie...
.
.


  • 33
@Gkreft
@Konorro wystarczy czytać grupy SEO i można się śmiać z baranów, z polskiej śmietanki SEO którzy szukają atencji. Komentują każdy wpis :) a spróbujcie wrzucić coś co uderza w nich, w ich efekty pracy bo wiadomo czasem co kto robi (jak się poszuka) to nagle admin usuwa post bo jego koleżka został ośmieszony :)
@mirunek: My kiedyś opublikowaliśmy zarzutkowy wpis, że nie trzeba zaplecza SEO (zaplecza w ich rozumieniu) żeby zrobić dobre SEO. Efekt? 4 podpisane umowy z klientami, którym spodobało się nasze podejście + shitstorm na PiO :)
@Gkreft: Jaki budżet i jak szukałeś agencji - od tego wiele zależy, a także od współpracy z Twojej strony.

@mirunek: Współczuję roboty. Co do "śmietanki SEO" w tej branży jest jeszcze trudniej z odsiewaniem ziarna i plew, niż w innych, niemniej jednak - na grupach wypowiadają się też wysokiej klasy, ogarnięci specjaliści. Dojrzy to każdy, kto siedzi naprawdę w temacie. Niewielu ich i odzywają się sporadycznie, ale są i takowi.
@FilipTraum: @mirunek: co do grup FB - ostatnio trochę skisłem, bo na jednej wyśmiewali się z zaleceń dla DasCoina (bodajże) które wyciekły, liżąc się po fiutach komentarzami typu "Mit CTR wiecznie żywy", a dosłownie tydzień-dwa tygodnie później ktoś z zespołu Rank Brain potwierdził CTR jako ważny czynnik rankingowy ( ͡ ͜ʖ ͡)