Wpis z mikrobloga

Ale mam rozkmine, pokolenie które się urodzi na marsie i będzie mialo wszystkie srodki do tego zeby przeżyć i sie rozmnażac, nie znając uroków ziemskich przystosuje sie do zycia tam, dla nas ciężko sobie wyobrazić randkę w skafanderze przy minus 40 stopniach, ale komus kto nigdy nie zaznał randki o zachodzie slonca z winem nad jeziorem nie bedzie to mialo znaczenia. Kolejne pokolenia marsjanskie będą tylko rozwijać sie w dziedzinach życia, które nigdy nie stanęło bosą nogą na zielonej łące.

#rozkminy #przemyslenia #spacex
  • 38
  • Odpowiedz
@SanchezYZF: Tak jak napisał @harry-potter, jeśli Cię taka tematyka interesuje to seria science fiction The Expanse (zwłaszcza książki polecam, bo serial chcąc nie chcąc skraca pewne rzeczy i pomija techniczne aspekty) jest świetna. Ciekawie opisane są różnice między budową ciała mieszkańców ziemi, marsa i pasa planetoid i dalszych planet. Ponoć sama technologia opisana tam jest bardzo zgodna z nauką i możliwościami technicznymi. Jak na sci-fi to opisany jest, zwłaszcza na
  • Odpowiedz
ale komus kto nigdy nie zaznał randki o zachodzie slonca z winem nad jeziorem nie bedzie to mialo znaczenia


@SanchezYZF: ja nigdy nie zaznałem randki o zachodzie słońca z winem nad jeziorem a urodziłem się w Polsce ;__; #!$%@? w Polsce gorzej jak na Marsie
  • Odpowiedz
@SanchezYZF: Marsjanie w którymś z kolejnych pokoleń zapomną o znaczeniu misji. Niekoniecznie muszą chcieć tego samego co ich dziadkowie, czyli mozolnie przemieniać pustą skałę w ogród. Mogą zacząć nas nienawidzić za to, że nie musimy jeść ciągle kleiku i biegać w skafandrze. Możliwe, że jako rasa zmarnieją i sczezną, bo baza na Marsie to bądź co bądź więzienie. Jedyna istota jaka mogłaby tam przeżyć to wykopek, o ile będzie miał internet,
  • Odpowiedz