Wpis z mikrobloga

@powiedz: Kupiliśmy jedną w zoologicznym, po paru dniach okazało się że miała w sobie 4 niespodzianki :) Jedną koszke musieliśmy oddać do adopcji ponieważ był to samiec a nie chcieliśmy powiększać rodzinki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeżeli będziemy mieli następne to będziemy adoptować, jest taka grupa na FB która się tym zajmuje :)
@powiedz Powodzenia :) Często te z hodowli są w gorszym stanie niż te oddawane do adopcji, jakiś czas temu była na grupie głośna sprawa gdy znaleziono ponad 100 koszatniczek trzymanych w okropnych warunkach na mieszkaniu w bloku.
@William_Adama: nawet dzisiaj o tym akurat czytałam.
Chodziło mi o prawdziwą hodowlę, taką spełniającą wszystkie standardy. W Polsce jest jedna taka i wydaje Max 10 koszatniczek rocznie ;P u naszych sąsiadów tez tylko po kilka