Wpis z mikrobloga

"Dogmaty karnisty", jak zwykle, w punkt.
Nie lubię brzydkich słów, ale ukaranie J.Owsiaka za używanie wulgaryzmów podczas wypowiedzi ze sceny na #przystanekwoodstock to jest porażka. Ulica podczas rajdu sportowego nie spełnia funkcji "drogi publicznej", a scena na koncercie nie spełnia funkcji "miejsca publicznego" w rozumieniu art. 141 Kodeksu wykroczeń.
A nawet jeśli jest to miejsce publiczne, to wulgaryzmy nie są w tym specyficznym kontekście słowami "nieprzyzwoitymi". Nie jest tak, że dany wyraz jest ze swojej istoty nieprzyzwoity. O nieprzyzwoitości decyduje kontekst np. wypowiedzi artystycznej. Tak czy siak wykroczenia nie było.

#wosp #owsiak #woodstock #woodstock2017 #prawo