Wpis z mikrobloga

Ostatnio był wpis o tym, jaki syf w fast foodach robią brytole. Dzisiaj prezentuję, jeszcze ciepłe, z pierwszej ręki, zdjęcia syfu jaki robią Chińczycy. Żeby dodać pikanterii Chińczycy oprócz robienia klasycznego, dodają coś od siebie. Czasami jest to przyniesienie jedzenia lub picia z innego miejsca. Czasami jest to zwykłe plucie na stół kawałkami kurczaka.
#chiny #maleduzechiny #chlew #roznicekulturowe #mcdonalds #fastfood
boguchstein - Ostatnio był wpis o tym, jaki syf w fast foodach robią brytole. Dzisiaj...

źródło: comment_qR1SerSdNBibKZukoMc4QtR21NtQjs3c.jpg

Pobierz
  • 59
@boguchstein przyjedź do Polski, zobaczysz zarówno w mieście jak i małej wsi żuli czatujących od 7 rano pod Żabką żeby kupić seteczkę. I co? Nie uważam Polaków za naród żuli czy alkoholików, mimo, że nie raz na pewno każdy z nas widział taką sytuację
@boguchstein: Ze wszystkich Azjatyckich nacji które spotkałem Chińczycy są na moim pierwszym miejscu wśród brudasów, biją nawet Hindusów. Widziałem gdy kucharzowi w ulicznym barze wypadł kawałek kurczaka na ziemię, ten go podniósł i wrzucił do gara. To był mój pierwszy i ostatni raz w chinskim food-courcie.
@fan_comy: W Chinatown w Singapurze jest duży food-court, między stolikami chodzi facet z szuflą jak do śniegu i zagarnia resztki jedzenia, kubki i papierowe naczynia na jedną kupę. Smacznego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@wyindywidualizowanyentuzjasta w Chinach mięso jem tylko w McDonald's xd Koło mnie jest taki spory targ z jedzeniem, mają też mięso. Wszystko było by spoko, gdyby mieli też lodówki. Kawałki świni leżą sobie na stole z drewna, inne wiszą na hakach... Przy 28 stopniach i prawie 100% wilgotności powietrza... Nie wiem jak to działa.
@boguchstein: W Indonezji to samo. Jak idę na bazar to mięso leży luzem na drewnianych stołach lub wisi na hakach w pełnym słońcu. Oni tłumaczą to tym, że zwierzęta są zabijane o 5-6 rano, a do południa zazwyczaj już wszystko jest wyprzedane. Teoretycznie te kilka godzin to za mało by mięso zaczęło gnić, więc nie ma obawy zatrucia ale ja wolę trochę dopłacić i kupować mięso w supermarkecie, gdzie mam jakieś