Wpis z mikrobloga

@agaja: w sumie, to ja bym się nie zgodził z tym co napisałaś powyżej:

Moze troszke to zbyt ogolnie napisalam, bo akurat in vitro to szczegolny przypadek, ale w odniesieniu do niego nie mozna uzyc definicji leczenia rozumianego jako szereg czynności medycznych, z użyciem stosownych leków i aparatury, zmierzających do przywrócenia równowagi (homeostazy) organizmu dotkniętego chorobą lub kalectwem; postępowanie lekarskie, którego celem jest przywrócenie zdrowia choremu lub poprawa jego jakości życia.
@AlvarezCasarez: no jesli wezmiemy czynniki psychiczne, to owszem.
Ale nadal trzeba pamietac, ze samo in vitro to jest "zastepcze" doprowadzenie do poczecia i ciazy.
I tutaj niezbedna jest wlasnie taka niejako protetyczna ingerencja, bo bez niej na te psychike nie wplyniesz :)
@obszczymur: yhym tylko kto finansuje KK? I zanim odpowiesz ze głównie wierni to prawda, ale Państwo ktore zwolnilo to z podatku tak naprawde to finansuje. Jak dla mnie księża nie płacą podatku na takiej samej zasadzie na jakiej rząd nie daje pieniedzy bo rząd nie ma swoich pieniedzy. Tak samo kościoł, sorry ale ktos kto nie wytwarza nic dla społeczeństwa jest pasożytem nawet jeśli ptoem idzie do sklepu i placi VAT
@Maniek89 napisalem tylko, że placi podatki i jest to zgodne z prawdą. Nie analizowałem źródeł przychodów (wynagrodzeń) księży bo nie wiem jaka to jest realnie struktura i z jakiego funduszu celowego to idzie.
@AlvarezCasarez jestem ciekawy ile swoją gorliwa modlitwa pomógł/wyleczyl/uratowal osób. Bo jesli chodzi o Panią Katarzynę mimo ze jej na oczy nie widziałem, ba! uslyszalem o niej podczas protestów z pewnością pomogła/wyleczyla/uratowala wiele osob w sensie doslownym i przenośnym również.
@wyindywidualizowanyentuzjasta
@whiteglove
@Myszoskocznia

Haha ten ksiadz pare lat temu byl w moim miescie na parafii, zawinal manatki i dal dyla do jakiejs baby z dzieckiem. Potem ja zostawil, jako pokute byl chwile w jakims zakonie a teraz widze jest proboszczem :D ponic jeszcze zabral kase zbierana na bierzmowanie, ale nie wiem czy to nie plotka. A swoja droga jako nauczyciel bardzo spoko byl, pozwalal spisywac zadania z innych przedmiotow