Wpis z mikrobloga

Zdarzylo mi sie przeczytac Sklepy Cynamonowe i jest wsrod nich jedno z opowiadan, gdy bohater przechodzi poznym wieczorem przez swoj Drohobycz. Plastycznosc opisu sennego doswiadczenia podrozy, przez tajemnicze, skapane w swietle latarni, brukowane ulice z odrapanymi fasadami kamienic, spowodowalo, ze sam zaczalem szukac takich miejsc.

Dzisiaj przyklejam zdjecie z #lodz - zdjecie znalezione przeze mnie znow na ssc (autor kukuss), ktore jest wlasnie jakby zywcem wyjete ze snu.

Nie wiem jaki to fragment miasta, wiem za to, ze przez magiczna gre swiatla, malujacego pieknie krzywe ulice, stare fasady kamienic, przez wrazenie calkowitego opustoszenia, braku witryn sklepowych czy reklam, latwo oddac sie uczuciu, ze Bruno Schulz mogl tak odbierac swoj owczesny Drohobycz.

Piekne zdjecie.

#fotografia #polskiemiasta #architektura
Zyd_Suss - Zdarzylo mi sie przeczytac Sklepy Cynamonowe i jest wsrod nich jedno z opo...

źródło: comment_0uHPYwkfz3tVMYz4w26IBmntPfgqzfeZ.jpg

Pobierz
  • 2
@Zyd_Suss: oj tak, niektóre "odbitki" od głównych ulic w Łodzi są bardzo, bardzo oniryczne... I nie mam na myśli stanu, gdy mdlejemy po mocnym ciosie wyprowadzonym przez nafukanego Sebixa. ( )

Naprawdę mają w sobie specyficzny urok. Łódź to takie miasto "love or hate", nic pomiędzy. Dobrze mi się tu mieszka, choć nie w Centrum...