Wpis z mikrobloga

@pawel_187 Raz tak miałem. Umówiliśmy się na bifor przed imprezą, a w miejscu, w którym mieliśmy się spotkać (byłem przed czasem, bo nienawidzę się spóźniać) podbija do mnie typek z kumplem przybijając ze mną piątkę. Myślałem, że to jeden koleś, którego może jeden/dwa razy widziałem w życiu i że on też ma się z nami zabrać. Możesz sobie tylko wyobrazić zażenowanie naszej trójki, jak po kilku minutach rozmowy okazało się, że to