#anonimowemirkowyznania Nie ogarniam pieniędzy. Nie umiem gospodarować wydatkami. Nie zarabiam źle (1.5 średniej krajowej). Mam 24 lata i mieszkam w wynajmowanym pokoju z dziewczyną. Koszty mieszkania i rachunków są u mnie bardzo małe, samochód mam przeoszczędny, a nadal nie styka mi od pierwszego do pierwszego. Nie #!$%@? hajsu na jakieś specjalne głupoty. Nie kupuje drogich ciuchów, sprzętu itp. Raz na miesiąc kupię sobie butelkę jakiegoś lepszego alkoholu (300-500zł za butelkę), ale to tyle. Nie wiem gdzie są te pieniądze. Na ten moment moje zadłużenie to jakieś 10k w banku (karta+limit w koncie) i raty po 500zł jeszcze przez rok (kupiłem ps4, telewizor, laptopa i telefon - korzystam z nich do teraz)
Są jacyś ludzie do których idziesz i oni siadają i pomagają jakoś to ogarnąć? Moi znajomi z pracy w moim wieku kupują mieszkania, samochody, a ja nie jestem w stanie odłożyć ~5k żeby gdzieś pojechać w ciekawe miejsce a nie tylko tanie loty do turcji/fuentawentury i inne chorwacje.
Wiem, że płaczliwa #!$%@?, ale co mam zrobić jak nie ogarniam tego... Jakiś trener finansowy czy inny jasnowidz
@AnonimoweMirkoWyznania: Kupujesz butelkę alkoholu za 300-500zł, które mógłbyś poświęcić na wiele różnych rzeczy i pytasz się nas gdzie są Twoje pieniądze? Wybornie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jedyne rozwiązanie to zeszyt i notujesz wszystkie wydatki. Nawet te najdrobniejsze. Wtedy będziesz wiedział "gdzie są te pieniądze" :)
Skoro wziąłeś pożyczkę na kupno tv, laptopa I ps4, do tego #!$%@? kasę na drogi alcohol, mimo że cie na niego nie stać, a jeszcze masz czelność pytać, gdzie są twoje pieniądze, to po prostu jesteś kretynem. Albo to po prostu bait.
@AnonimoweMirkoWyznania: ja przy trzykrotnej sredniej krajowej czasem potrafie sie wyczyscic z pieniedzy przez miesiac, ale w dlugi zadne nie wpadam :P mysle ze bardzo wazne jest nie wydawac pieniedzy ktorych nie masz (kredyty karty itp). kupujac na kredyt finalnie wydajesz wiecej, a i psujesz sobie sytuacje finansowa, bo z kazdej nastepnej wyplaty masz mniej na wydanie (i wieksza potrzebne zaciagniecia nastepnego kredytu;) ) 500zl przy Twoich zarobkach to chyba sporo jak
Dla uproszczenia 5k. Mieszkanie z rachunkami ile cię kosztuje? 1,5k? Zostaje 3,5K
Wystarczy że zrobisz listę na co wydajesz i wyjdzie. Podejrzewam że jak w menu masz butelkę alko za 300 - 500zł to i inne weekendowe wydatki będą wysokie.
@AnonimoweMirkoWyznania: btw w ciekawe miejsca tez mozna pojechac budzetowo, na fly4free czasem masz loty do azji nawet za 1.5k, a na miejscu juz jest mega tanio ;)
@AnonimoweMirkoWyznania: Krok 1, pij tanszy alkohol. Krok 2 potnij karte kredytowa. krok 3 jebnij sie w glowe zeby PS na kredyt kupowac - toż to trzeba mieć pół mózgu, w twoim wieku jak tyle zarabiałem to miałem odłożona kase żeby wyjechac do kanady na 3 miesiace pozwiedzac.
Serio jak nie jesteś ze swojej wypłaty zdolny odkladac przynajmniej tych 700-800 zlotych to juz nic ci nie pomoże :D
@AnonimoweMirkoWyznania: notuj wszystko. jak masz problem z pisaniem, to nagrywaj na dyktafon w komórce. krotkie info: "wtorek, myjnia, 24 zł" raz w miesiącu odsł#!$%@? i dodawaj liczby.
@AnonimoweMirkoWyznania: jak miałem 18 lat to z kumplem zapisywaliśmy ile wydajemy na chlanie i szlugi, po tygodniu przestaliśmy zapisywać... żeby nie się nie umartwiać ( ͡°͜ʖ͡°) Ja też nie potrafie gospodarować pieniędzmi, więc po prostu co miesiąc po pensji robie przelew na drugie konto i go nie tykam. A za resztę trzeba żyć. Przelewaj ile możesz, 500zł, 1k zł. Po pół roku sumka urośnie i
To nie jest temperatura dla białego człowieka. Ponad 20 stopni w Warszawie o 2:30. W nocy organizm potrzebuje chłodu do wypoczynku. A jutro ma być jeszcze cieplej.
Nie ogarniam pieniędzy.
Nie umiem gospodarować wydatkami. Nie zarabiam źle (1.5 średniej krajowej). Mam 24 lata i mieszkam w wynajmowanym pokoju z dziewczyną.
Koszty mieszkania i rachunków są u mnie bardzo małe, samochód mam przeoszczędny, a nadal nie styka mi od pierwszego do pierwszego.
Nie #!$%@? hajsu na jakieś specjalne głupoty. Nie kupuje drogich ciuchów, sprzętu itp.
Raz na miesiąc kupię sobie butelkę jakiegoś lepszego alkoholu (300-500zł za butelkę), ale to tyle.
Nie wiem gdzie są te pieniądze.
Na ten moment moje zadłużenie to jakieś 10k w banku (karta+limit w koncie) i raty po 500zł jeszcze przez rok (kupiłem ps4, telewizor, laptopa i telefon - korzystam z nich do teraz)
Są jacyś ludzie do których idziesz i oni siadają i pomagają jakoś to ogarnąć?
Moi znajomi z pracy w moim wieku kupują mieszkania, samochody, a ja nie jestem w stanie odłożyć ~5k żeby gdzieś pojechać w ciekawe miejsce a nie tylko tanie loty do turcji/fuentawentury i inne chorwacje.
Wiem, że płaczliwa #!$%@?, ale co mam zrobić jak nie ogarniam tego...
Jakiś trener finansowy czy inny jasnowidz
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Pewnie tutaj.
Jeśli nie wiesz co się dzieje z Twoją kasą, zatrudnij doradcę finansowego który Ci to ogarnie.
@AnonimoweMirkoWyznania: półtora średniej.
Dla uproszczenia 5k.
Mieszkanie z rachunkami ile cię kosztuje? 1,5k?
Zostaje 3,5K
Wystarczy że zrobisz listę na co wydajesz i wyjdzie.
Podejrzewam że jak w menu masz butelkę alko za 300 - 500zł
to i inne weekendowe wydatki będą wysokie.
Serio jak nie jesteś ze swojej wypłaty zdolny odkladac przynajmniej tych 700-800 zlotych to juz nic ci nie pomoże :D
raz w miesiącu odsł#!$%@? i dodawaj liczby.
Ja też nie potrafie gospodarować pieniędzmi, więc po prostu co miesiąc po pensji robie przelew na drugie konto i go nie tykam. A za resztę trzeba żyć. Przelewaj ile możesz, 500zł, 1k zł. Po pół roku sumka urośnie i
Komentarz usunięty przez autora