@Nonejm: nie, dlaczego? przecież dwie beczki dziennie można zrobić na luzie. Patrząc jak łatwo jest uzbierać karty to po ile mieliby sprzedawać beczki?
@SpaceMonkey: No właśnie patrząc na łatwość zbierania beczek to cena jest dosyć wygórowana, gdybyś w grze zbierał jedną beczkę przez tydzień, to wszyscy uważaliby, że beczki są wręcz zbyt tanie. Ja tam jednak wolę obecną sytuację ( ͡°͜ʖ͡°)
@Nonejm @Jan_K Ceny są dostosowane do cen światowych. Dla nas dycha to niby dużo, dla takiego Niemca to drobiazgi. Tak jest w każdej miedzynarodowej grze z mikropłatnościami :)
@Jan_K: nie zgodzę się z tobą bo jeśli jest łatwość zdobywania beczek i skrawków to nie ma sensu kupowania beczek. Jeśli nie ma sensu to cena musi być wyższa aby twórcy mogli zarobić. Też nie narzekam na obecną sytuacje bo to prawdziwe free2play
Jeśli nie ma sensu to cena musi być wyższa aby twórcy mogli zarobić.
@SpaceMonkey: To zdanie nie wygląda na zbyt logiczne i mające sens ekonomiczny. Z punktu widzenia producentów gry cena musi być taka, żeby ludzie kupowali beczki, a twórcy gry zarabiali. Beczki obecnie łatwo zdobyć, czyli mają niewielką wartość, a kosztują sporo realnych pieniędzy. Może w bogatszych krajach ludzie je mimo to kupują (choć na reddicie raczej były raczej narzekania
@Jan_K: Tylko jeśli dwie beczki kosztowałby 5zł to tak nie kupiłbym ich I nigdzie nie jest powiedziane, że przy cenie 5zł sprzedali by więcej beczek lub chociaż dwa razy więcej. Przecież to 1,5 godziny gry to już lepiej kupić sobie chipsy do gry( ͡º͜ʖ͡º) Teraz ktoś kupi dwie beczki 10zł przy cenie dwa razy niższej kupiłby 4 beczki. Twórcy zarobiliby tyle samo a gracz jeszcze
I nigdzie nie jest powiedziane, że przy cenie 5zł sprzedali by więcej beczek lub chociaż dwa razy więcej.
@SpaceMonkey: Eee, sugerujesz, że obniżenie ceny produktu nie wpływa na zwiększenie jego sprzedaży? Obawiam się, że jest tak powiedziane. W każdym podręczniku do ekonomii ( ͡°͜ʖ͡°).
Tylko jeśli dwie beczki kosztowałby 5zł to tak nie kupiłbym ich.
Jasne, że zawsze znajdą się osoby, które nigdy nic nie
@Jan_K: Sugeruje, że nawet przy dwukrotnej wyższej sprzedaży nadal zarabiasz tyle samo w przypadku 2 beczek w Gwincie. Czyli nie zawsze obniżenie ceny daje większe zyski bo to zależy od wielu czynników. Sprzedajesz towar dla zysku a nie dla wysokich wykresów sprzedaży. No chyba, że masz na myśli obniżkę ceny 2 dwóch beczek o 40 groszy to się zgodzę wtedy większa szansa większego zarobku. Już widzę jak Polacy kupują masowo beczki
Sugeruje, że nawet przy dwukrotnej wyższej sprzedaży nadal zarabiasz tyle samo w przypadku 2 beczek w Gwincie.
@SpaceMonkey: O i to zdanie ma sens - jak obniżka wpłynie na zyski, czy przychody to już jest bardziej skomplikowana sprawa. Poprzednie miało zupełnie inny sens, czy raczej jego brak.
Już widzę jak Polacy kupują masowo beczki bo kosztują mniej o całe 0,40gr xD
Polacy nie są targetem i z tym chyba się zgodzisz.
@SpaceMonkey: Ej, odpisać coś więcej możesz, nie po to się tyle produkowałem ( ͡º͜ʖ͡º)
Jeszcze tak z mojego punktu widzenia - o ile kiedy grałem w World of Tanks (zupełnie inny rodzaj gry, ale też F2P), to miesiąc konta premium, czy czołg premium były warte rozważenia, o tyle w Gwincie nie widzę szans, żeby interesował mnie zakup beczek. Grając powiedzmy nawet 1-1,5 dziennie, ten miesiąc
@Jan_K: ale ja myślałem, że serio chcesz zakończyć dyskusje;) Tak, zgodzę się Polacy nie są targetem bo dla nad zawsze będzie drogo. Grałem 1,5 roku HS. Kupowałem za gotówkę przygody i niby mogłem zbierać złoto ale nie chciało mi się. Też zawsze mi brakowało kart więc wszystko szło na paczki. Nie byłem też pro graczem i zrobienie czasem zadań za złoto bohaterem którym nigdy nie grałem było czystym masochizmem. Też uzbieranie
@SpaceMonkey: Dlatego super obniżka ceny beczek wcale nie musi poprawić zysków. Ponieważ nie czujesz presji kupowania ich. Jeśli Gwint zmieni system przyznawania nagród na gorszy to wtedy tak, tanie beczki będą kusić. Tylko czy to wyjdzie dobrze grze. Tego nikt nie wie
Kupione w ciemno za jakieś grosze rok temu, psiknięte dwa razy. Nie mogę znieść tego zapachu, więc robię #rozdajo #perfumy nie wiem tylko czy ten syf można określić mianem perfum
Przesyłkę InPost opłaca wygrywający.
Losowanie dzisiaj o 21.
Udziału nie biorą: zielonki, użytkownicy z tagów pato mma gal
przecież dwie beczki dziennie można zrobić na luzie. Patrząc jak łatwo jest uzbierać karty to po ile mieliby sprzedawać beczki?
@Jan_K Ceny są dostosowane do cen światowych. Dla nas dycha to niby dużo, dla takiego Niemca to drobiazgi. Tak jest w każdej miedzynarodowej grze z mikropłatnościami :)
@SpaceMonkey: To zdanie nie wygląda na zbyt logiczne i mające sens ekonomiczny. Z punktu widzenia producentów gry cena musi być taka, żeby ludzie kupowali beczki, a twórcy gry zarabiali. Beczki obecnie łatwo zdobyć, czyli mają niewielką wartość, a kosztują sporo realnych pieniędzy. Może w bogatszych krajach ludzie je mimo to kupują (choć na reddicie raczej były raczej narzekania
@SpaceMonkey: Eee, sugerujesz, że obniżenie ceny produktu nie wpływa na zwiększenie jego sprzedaży? Obawiam się, że jest tak powiedziane. W każdym podręczniku do ekonomii ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Jasne, że zawsze znajdą się osoby, które nigdy nic nie
@SpaceMonkey: O i to zdanie ma sens - jak obniżka wpłynie na zyski, czy przychody to już jest bardziej skomplikowana sprawa. Poprzednie miało zupełnie inny sens, czy raczej jego brak.
Polacy nie są targetem i z tym chyba się zgodzisz.
Jeszcze tak z mojego punktu widzenia - o ile kiedy grałem w World of Tanks (zupełnie inny rodzaj gry, ale też F2P), to miesiąc konta premium, czy czołg premium były warte rozważenia, o tyle w Gwincie nie widzę szans, żeby interesował mnie zakup beczek. Grając powiedzmy nawet 1-1,5 dziennie, ten miesiąc