Andrzej miał grubego i starego jamnika. Pewnego dnia ten jamnik przychodzi do niego i mówi: -Słuchaj Andrzej, weź mnie wystaw na wyścigi chartów. -Zdziwiony patrzy na jamnika... -No stary, weź mnie wystaw, wygram. -Gościu myśli, kurde zwariowałem jamnik do mnie gada... -No weź mi zaufaj, mówię Ci, wygram na bank. No uwierz we mnie. W końcu po paru przemyśleniach doszedł do wniosku, że skoro jamnik do niego gada to musi być wyjątkowy, wiec postawił na niego wszystkie oszczędności i dom w hipotekę. Przyszedł dzień wyścigu. Charty popędziły do przodu, zostawiając skundlonego jamnika w tyle. Kiedy charty dobiegły do mety, jamnik po przeczłapaniu kilku metrów rozpłaszczył się zasapany na ziemi. Facet wku*wiony na maksa podbiega do swojego jamnika i pyta: -Jamnik!? Co się do #!$%@? jasnego stało??? -Nie wiem Andrzej... naprawdę nie wiem... #heheszki #suchar #pasjonaciubogiegozartu
@Trz3_paczka ja słyszałem wersję z chartem. Co roku przed zawodami mówił "słuchaj mam plan. Ja tylko będę jadł i spał i zobaczysz wygramy". Facet jak podbiegł na końcu to spytał "przecież miałeś plan, co poszło nie tak?!" i wtedy spasiony kundel odpowiedział zdyszany "nie wiem"
-Słuchaj Andrzej, weź mnie wystaw na wyścigi chartów.
-Zdziwiony patrzy na jamnika...
-No stary, weź mnie wystaw, wygram.
-Gościu myśli, kurde zwariowałem jamnik do mnie gada...
-No weź mi zaufaj, mówię Ci, wygram na bank. No uwierz we mnie.
W końcu po paru przemyśleniach doszedł do wniosku, że skoro jamnik do niego gada to musi być wyjątkowy, wiec postawił na niego wszystkie oszczędności i dom w hipotekę.
Przyszedł dzień wyścigu.
Charty popędziły do przodu, zostawiając skundlonego jamnika w tyle.
Kiedy charty dobiegły do mety, jamnik po przeczłapaniu kilku metrów rozpłaszczył się zasapany na ziemi.
Facet wku*wiony na maksa podbiega do swojego jamnika i pyta:
-Jamnik!? Co się do #!$%@? jasnego stało???
-Nie wiem Andrzej... naprawdę nie wiem...
#heheszki #suchar #pasjonaciubogiegozartu
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
źródło: comment_LKK2g0XfYwdi8uirAcPeyDVo00wbgJ3i.gif
PobierzKomentarz usunięty przez autora