Wpis z mikrobloga

Przydarzyła mi sie dziwna sytuacja (celowo nie napisałem ciekawa). Otóż 3 lata temu kupilem opla, pech mnie dopadł dosc szybko i po jakis 2 tyg jeb kamień i oczko na szybie. Pojechałem do goscia od szyb, mily starszy pan, inzynier z czasow gdy bycie inzynierem jeszcze cos znaczyło. Naprawił, zalał dziurę ale slad na szybie został. 3 lata pozniej jade i znowu jeb, trzaslo tak ze wiedziałem ze szyba znowu poszła, szybkie spojrzenie na szybe ale nic nie widze, tylko stary ślad. Okazalo sie ze jeblo mnie znowu w ten sam punkt, co do milimetra. Rachunek prawdopodobieństwa mialem dosc dawno ale chyba latwiej wygrac w lotto :p gosc od szyb oczywiscie nie uwierzył i mnie wysmiał do czasu az zaczął robote i wygrzebał z dziury stara żywice ktora poprzednio zalewał. Dostalem 20zl rabatu za to ze jeblo mnie 2 raz w to samo miejsce :D jak ktos dotrwal do tego miejsca to szacun, pozdro
#oszukacprzeznaczenie