Wpis z mikrobloga

Kiedyś na imprezie popiliśmy i koleżanka nocowała u mnie - mieszkałem z rodzicami, początek studiów. Tylko się przytulaliśmy chyba. No w każdym razie matka weszła to szok - rodzice dosyć konserwatywni. Żeby nie było przypału powiedziałem że to moja dziewczyna i już jakiś czas jesteśmy razem - to ściema kompletna i miałem następnego dnia powiedzieć, że się rozeszliśmy. No ale koleżanka posiedziała przy śniadaniu z rodziną, spędziliśmy miły ranek potem jeszcze kino bo % cały czas krążyły u mnie.
Teraz jest moją żoną i mamy 2 dzieci (ʘʘ)(ʘʘ)

#truestory #zwiazki #milosc
  • 52
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DylematyMoralne: kolega ze studiów kiedyś też tak z koleżanką zrywał. Generalnie chciał jej wytłumaczyć, że z jego strony to tak nie na poważnie i żeby mu dała spokój, tylko nie wiedział, jak to ująć delikatnie i żeby jej przykrości nie robić, też ją na spacer do parku zaprosił celem odbycia poważnej rozmowy. I też tak jakoś mu z tą rozmową nie poszło do końca tak, jak zaplanował, bo niecały rok
  • Odpowiedz
@DylematyMoralne: przebudziwszy się pewnego sobotniego poranka, nie wychodząc jeszcze spod kordły, odpaliłem sobie tindera
przeglądałem dziewczyny. niektóre przesuwałem w lewo, inne w prawo. w końcu natrafiłem na taką, która miała tak radiową urodę, że nie mogąc nadziwić się temu jak bardzo jest brzydka, postanowiłem przysunąć telefon bliżej oczu. leżałem na plecach, telefon przysunąłem nad głowę i jeb - telefon spadł mi na twarz, klasyk. podniosłem telefon z twarzy i widzę, że
  • Odpowiedz