Wpis z mikrobloga

Mirki, moja szefowa to zło wcielone przez zero dzielone.

Prowadzimy rekrutację na programistę na stanowisko juniorskie. Większość kandydatów to jeszcze studenciaki na maminym cycku, więc ich społeczne obycie ogranicza się do umiejętności zdobytych w akademiku czy na koncertach Pidżamy Porno i czasem mówiąc kurtuazyjnie lekko utyka. Ja zawsze staram się być miły dla takich odklejonych od rzeczywistości ziomków, ale moja szefowa zawsze wyciska ich jak gimnazjalista pryszcze ze skroni.

Sytuacja z dzisiaj. Przychodzi na rozmowę ziomek. Na dworze upał, a ten wbija ubrany w garnitur i do tego glany xD #!$%@?, myślę, co on przyszedł na rozmowę na stanowisko programisty czy pokojowego patrolowca na woodstoku, ale w zasadzie to nie moja sprawa, kto pracował z programistami ten wie, że lubią oni mieć w upały ciepło w stopy i nic nie poradzisz.

No, ale wracając do naszego ziomka, widzę, jak szefowa obcina go wzrokiem i przygląda się ze złośliwym uśmieszkiem jego glanom. Widzę, że w jej głowie rodzi się jedna z #!$%@? złośliwych myśli i moja intuicja mnie nie zawodzi – po chwili bowiem moja szefowa wstaje od stołu, podchodzi do sterownika klimatyzacji, przestawia temperaturę z 18 stopni na 33 i pełnym słodyczy głosem mówi do gościa „Oj widzę, że zimno panu, to trochę podkręciłam ogrzewanie”.

Gość lekko zburaczył, ale twardo podziękował i sztywniutko udawał, że wszystko jest okej. Po jakichś 5 minutach zaczął się delikatnie pocić na czole, a szefowa, chociaż w zasadzie wszystko już wiedziała, to zaczęła przeciągać tortury w nieskończoność i dopytywać o to jakim ptakiem chciałby być, czy w stresującej sytuacji woli kawę czy herbatę i dlaczego damskie ubikacje oznaczane są kółkiem.

Rozmowa trwała więc nie planowane 20, a całe 60 minut, a gość gdy wychodził z pokoju, był mokry jak stażystki dostające na priva zdjęcie mojego benisa.

Było mi strasznie głupio z powodu zachowania szefowej, więc chciałem dodać ziomkowi otuchy i na pożegnanie rzuciłem szczere, aczkolwiek nieprzemyślane „Dziękuję gorąco za przybycie” xD Po minie biedaczyny wnioskuję, że chyba będzie musiał sobie nagotować zupek chińskich na uspokojenie.

#wroclaw #pracbaza #programowanie #truestory #coolstory #humor #heheszki #patologiazewsi #logikarozowychpaskow nie #pasta
  • 43
@gonzollo: Hmm dziwne. We wszystkich firmach gdzie pracowalem (a bedzie tego w tej chwili 9) to kobieta z HR (chocby nawet miala stanowisko manager) to szara myszka, ktora jedynie przygotowuje CV dla IT managera (kogos kto decyduje o zatrudnieniu tego czlowieka do swojego zespolu). Ja nigdy nie bylem na interview jako rekruter techniczny z kims z HR. Najwyzej pani przyprowadzila kandydata i go przedstawila ale nie miala mozliwosci sie nawet poznecac
a myślisz, że kim za kilka lat będzie ten chłopak w glanach?


@sing: myślę, że może być kimś ważnym, a równie dobrze może klepać kod najbliższe 20 lat i dalej zarabiać niewiele ponad średnią krajową.

Ja przecież nie oceniam kandydatów pod względem potencjału, na stanowisku juniorskim i tak to wychodzi w praniu. A gości w glanach nie dyskwalifikuje, w przeciwieństwie do mojej szefowej ( ͡° ͜ʖ ͡°)