Wpis z mikrobloga

Mirki byłam dzisiaj późną, bardzo późną nocą w lesie. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem pokonania moich własnych lęków i zapuszczenia się naprawdę głęboko w głuszę. Jednak nie jestem w stanie. Po kilku krokach zaczynam odczuwać niepokój. Z jednej strony jest to ekscytujące, ale z drugiej im dalej się zapuszczam, tym mocniej wkręcam sobie, co się zaraz stanie i ostatecznie zawsze przegrywam tę walkę.
Czy ktoś mógłby mi doradzić, co zrobić, aby pokonać ten lęk i udowodnić samej sobie, że jestem naprawdę silną dziewczyną?
  • 120
@heterodewiant44: Wszystkiego, co dotyczy sfery paranormalnej. Jak miałam dwanaście lat to widziałam coś przy lesie, co było z jednej strony fascynujące, ale i wstrząsające i przerażające zarazem.
@QuaLiTy132: W dzień nie mam problemu i buszuję bez problemów. Nocą wszystko się zmienia. Kiedy jest jasno drzewa i gąszcz wzbudzają we mnie spokój. Nocą te same drzewa sprawiają wrażenie, jakby mnie osaczały i napierały.
@StayOut: Wolałabym od razu do lasu :P
@mampytanieotak: sam przez wiele lat smialem sie z opowiesci o duchach, ale takze widzialem 3 razy, trzy rozne zjawiska, za pierwszym razem, orby, za drugim razem, duch (napewno duch bo unosil sie pol metra nad ziemią), za trzecim razem swiatło nad domem, ktore uciekło do lasu, jak podjechalem samochodem to zatrzymalo sie, tak jakby mnie wołało. Ja sam boje sie wychodzić w nocy z domu, ktory graniczy z lasem, a do