Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki i Mirabelki,

Dzisiaj wpis na temat wielkiego "Gladiatora" więc jeśli lubicie ten film, Hansa Zimmera, Russella Crowe'a albo wszystko naraz - zapraszam do lektury!( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy wiedzieliście, że CGI zostało wykorzystane do stworzenia jednej ze scen z aktorem grającym Proximo, Oliverem Reedem? Odtwórca tej roli zmarł niespodziewanie na atak serca w trakcie kręcenia filmu. Producenci w obliczu tego wydarzenia zdecydowali się nie zastępować go innym aktorem. Z pomocą przyszła grafika i CGI, które posłużyły do stworzenia sceny śmierci Proximo, gdy wypowiada słowa „Shadow and dust”. Wykorzystano tutaj scenę, w której Proximo rozmawia z Maximusem w tunelu przed wyjściem na walkę z Tygrysem z Galii i wypowiada te same słowa co na chwilę przed swoją śmiercią. Po przyjrzeniu się obu kadrom dokładnie, można bez problemu zauważyć, że jest to jedno i to samo ujęcie. Natomiast jedna z najbardziej znanych scen z filmu, ujęcie ręki dotykającej zboża, została nakręcona
bez udziału Russella Crowe’a. W rzeczywistości jest to dłoń jego dublera Stuarta Clarke’a. Jest jednak dużo prawdziwości w scenografii filmu. Za przykład może posłużyć batalia z początku tej historii, nakręcona w lasach hrabstwa Surrey, w pobliżu Londynu. Tereny te zostały przeznaczone pod wycinkę. Gdy tylko Ridley Scott się o tym dowiedział, zaproponował tamtejszym władzom swoje „usługi” i obiecał, że może pomóc w zniszczeniu lasu. Przedstawiciele władzy przyjęli tę propozycję, dzięki czemu ekipa filmowa mogła zrobić z przeznaczonym jej terenem co tylko chciała. Spektakularne efekty tej niecodziennej współpracy oglądamy na początku filmu.

Russell Crowe jest trudnym współpracownikiem

Do roli Maximusa początkowo był brany pod uwagę Mel Gibson. Aktor uznał jednak, że w wieku 43 lat jest za stary na taką postać. Tym sposobem scenariusz trafił do pracującego przy „Informatorze” Russella Crowe’a. Ten początkowo nie chciał przeczytać dokumentu. Przekonał go dopiero reżyser „Informatora” Michael Mann mówiąc, żeby Crowe „lepiej potraktował tą sprawę z Ridleyem Scottem trochę bardziej na poważnie”. Aktor wziął sobie te słowa do serca i przyjął propozycję. Z pewnością nie żałuje tej decyzji, bowiem rola przyniosła mu jedynego do tej pory Oskara. Co więcej, odtwórca roli Maximusa przyznaje, że jest to jego ulubiony amerykański film. Aktor chciał jednak mieć swój udział w tworzeniu obrazu i poza własną interpretacją postaci, chciał wprowadzać zmiany w scenariuszu. Nie zgodził się na proponowany wątek seksualny pomiędzy Maximusem a Lucillą. Niewiele brakło a nigdy nie usłyszelibyśmy jednej z największych ripost w historii kina. Crowe, w scenie gdy odsłania twarz przed Kommodusem nie chciał wypowiedzieć słów „…których pomszczę, w tym życiu lub następnym.” Powiedział nawet do scenarzysty: „Twój tekst jest jak śmieci, ale ja jestem największym aktorem na świecie i sprawię, że nawet śmieci będą brzmieć dobrze”. Zgoła inną postawę prezentowała Connie Nielsen, która prywatnie interesuje się historią i starożytnym Rzymem. Odtwórczyni roli Lucilli była bardziej umiarkowana i np.: bardzo chętnie dzieliła się swoją wiedzą na temat Rzymu z producentami filmu.

Kontrowersje i uznanie

Hans Zimmer pomimo, iż jest uważany za jednego z największych kompozytorów muzyki filmowej,jest również mocno krytykowany. Zdarza się, że zarzuca mu się plagiatowanie prac innych twórców. Nie uchronił się przed takimi zarzutami również przy „Gladiatorze”. Kompozytor został pozwany do sądu przez spadkobierców Gustava Holsta za rzekomy plagiat utworu „Mars: The Bringer of War” (do posłuchania tutaj). Utwór miał być skopiowany do melodii „The Battle” (do posłuchania tutaj). Pozew został ostatecznie wycofany, jednak pozostawia pewien niesmak, tym bardziej, że podobieństwa pomiędzy kompozycjami da się usłyszeć. Kompozytorowi zarzuca się też czerpanie z dzieł Wagnera. Szczególnie zaznacza się podobieństwo pomiędzy utworami Siegfried’s Funeral March (do posłuchania tutaj) a „The Might of Rome”(do posłuchania tutaj) autorstwa Zimmera. Sam kompozytor nie ukrywa faktu, że czerpie z klasyków.
Jeden z najpiękniejszych utworów ze ścieżki dźwiękowej do „Gladiatora”, „Now We Are Free” (do posłuchania tutaj) został zaśpiewany przez Lisę Gerrard. Luciano Pavarotti żałując decyzji o odmówieniu zaśpiewania na ścieżce dźwiękowej Gladiatora, zdecydował się nagrać swoją wersję tego utworu."Il Gladiatore" do posłuchania tutaj. Swoją interpretację nagrał również Andrea Bocelli, można jej posłuchać tutaj.

Więcej szczegółów i ciekawostek dotyczących "Gladiatora" w --> tym <-- znalezisku.:)

Podobał Ci się ten post? Chcesz więcej? Daj plusa dla potomnych lub dodaj mnie do obserwowanych( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zapraszam również bezpośrednio do artykułu na mojej stronie --> tutaj <-- poświęconej muzyce filmowej. Cała strona dostępna również -->tutaj<--

Zapraszam też do polubienia strony na facebooku --> tutaj <--

#gladiator #hanszimmer #muzyka #film #gruparatowaniapoziomu #muzykafilmowa #ciekawostki #ciekawostka #ciekawostkimuzyczne #kino #kultura #rozrywka #ciekawostkifilmowe #cgi #ogladamsluchajac #russellcrowe #rzym
Pobierz ogladamsluchajac - Cześć Mireczki i Mirabelki,

Dzisiaj wpis na temat wielkiego "Gl...
źródło: comment_9M6PJ6oUtPC69yy0gy40TDTYNRKkDXAK.jpg