Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #mieszkanie #finanse #ciekawostki

W sieci jest wiele sprzecznych informacji na temat cen mieszkań podawanych w większości przez naganiaczy czy innych świrów.

Jedynym źródłem które posiada faktyczny stan cen o którym oczywiście się nie mówi bo ceny odbiegają od tych podawanych to NBP. NBP ma dostęp do danych transakcyjnych i o dziwo wszystko jest dostępne w internecie.

Dla 4 kwartału 2016: http://www.nbp.pl/publikacje/rynek_nieruchomosci/ceny_mieszkan_4q_2016.pdf

Kilka ciekawych liczb:
Gdańsk - rynek wtórny
mieszkania od 40,1 do 60 mkw . cena ofertowa 6479, cena transakcyjna 5436, różnica 19.2%
mieszkania od 60,1 do 80 mkw . cena ofertowa 6479, cena transakcyjna 5160, różnica 23.7%

Kraków - rynek wtórny
mieszkania od 40,1 do 60 mkw . cena ofertowa 6737, cena transakcyjna 5722, różnica 17.7%
mieszkania od 60,1 do 80 mkw . cena ofertowa 6759, cena transakcyjna 5455, różnica 23.9%

W każdym mieście ceny ofertowe różnią się od transakcyjnych o około 20%, więc jak widać warto się targować.

Jeśli chodzi o rynek pierwotny to niestety, ale tutaj dużo miejsca na negocjację nie ma. Póki kredyt jest tani deweloperzy będą ciągnąć to eldorado ( ͜͡ʖ ͡€)
  • 8
  • Odpowiedz
@staryalejary11: Właśnie to jest jakaś komedia podawać ceny ofertowe jako źródło podanej analizy. Równie dobrze można sobie te stawki wymyślać i ryczeć że ceny galopują i taniej nigdy nie będzie.
  • Odpowiedz
@staryalejary11: @ludzik: Kupiłem mieszkanie z rynku wtórnego za 76% średniej ceny ofertowej. W Warszawie na Mokotowie (dość droga dzielnica). Potwierdzam, że analizy na podstawie ofert są bez sensu. Widać po ogłoszeniach, że te nieco tańsze szybciej znikają. Podobnie z tymi droższymi, ale w sytuacjach gdzie właściciele są skłonni do negocjacji.
  • Odpowiedz
: Wtedy to jeszcze ludzie to łykali. Teraz już nie tak często na szczęście


@ludzik: był większy strumień pieniędzy od emigrantów plus szał irlandzczyków i innych na kupno nieruchomości byle gdzie..
  • Odpowiedz