Aktywne Wpisy
fhgd +416
Pabick +5
Mało kto pamięta, że wojna Rosji i Chin z NATO będzie inną wojną niż tym co jest na Ukrainie.
Tam w pierwszej kolejności jedni i drudzy oślepią przeciwnika tak, by ten nie mógł działać satelitami szpiegowskimi itp z kosmosu.
Do tego przestanie działać GPS i inne podobne wynalazki.
Równocześnie zostanie uderzona każda infrastruktura krytyczna transportowo, energetycznie oraz komunikacyjnie.
Jak będzie wojna to będzie grubo.
Do tego Rosja już zapowiedziała że użyje atomówek
Tam w pierwszej kolejności jedni i drudzy oślepią przeciwnika tak, by ten nie mógł działać satelitami szpiegowskimi itp z kosmosu.
Do tego przestanie działać GPS i inne podobne wynalazki.
Równocześnie zostanie uderzona każda infrastruktura krytyczna transportowo, energetycznie oraz komunikacyjnie.
Jak będzie wojna to będzie grubo.
Do tego Rosja już zapowiedziała że użyje atomówek
Kamienica w zabytkowej części miasta. Typ zarządzania kamienicy : wspólnota mieszkaniowa. Potrzeba wszystkich głosów na TAK, aby uchwała została (hehe) uchwalona. Kamienia w stanie średnim, co też skutkowało tym, że właścicielowi mieszkania na ostatnim piętrze, lało się na łeb w każdym pokoju podczas deszczu. Grzyb na ścianie, wilgoć, ogólnie dramat.
Panie administrujące budynkiem, bardzo rozgarnięte, zaproponowały wspólnocie wzięcie kredytu na naprawę owego dachu + dodatkowo remont kanalizacji i elektryki , które były też w stanie raczej agonalnym. Kredyt byłby spłacany z funduszu remontowego, a część kredytu w ogóle spłacona byłaby z pieniędzy miasta, bo kamienica jest zabytkiem i są na to dodatkowe środki z miasta czy tam ministerstwa kultury. Nadeszła więc chwila głosowania nad uchwałą zaciągnięcia kredytu przez wspólnotę. Niestety jeden z mieszkańców ( człowiek kochający poprzedni "system" i aktywnie w nim partycypujący ) nie zgodził się bo po co remontować, niech jakoś gość żyje, a elektryka działa dobrze przecież ( #!$%@? z tym, że korki wywalały średnio raz na dzień, a jej data montażu pamięta dwa skrzyżowane miecze na polach Grunwaldu ).
Z resztą z tym byłym SBkiem zawsze były problemy przy uchwalaniu czego #!$%@? kolwiek.
Tak więc minęło kilkanaście miesięcy kolejnych katuszy życia z lepianką zamiast dachu i gość się po prostu #!$%@?ł, więc zaskarżył nieuchwaloną (hehe) uchwałę do sądu. Wszyscy ( oprócz starego #!$%@? ) zeznawali na korzyść mieszkańca z ostatniego piętra. Sąd nawet próbował załatwić sprawę polubownie i namówić tego starego głąba do zmiany zdania, ale zatwardzenie starego systemu w jego głowie było niezatapialne. Nie zostało nic innego jak powołanie biegłych,powolnych,półszybkich do oceny dachu i ogólnego stanu kamienicy. Upłynęło sporo gówna z ust starego #!$%@? zanim sąd wydał wyrok. Od początku wiadome było, że sprawa jest wygrana na korzyść człowieka z ostatniego piętra. Tak też się stało.
Tylko jest jeden mały problem...
Co to za dziwna wspólnota...
jakimś specem nie jestem - tak sądzę
braliście ich z Japonii?