Wpis z mikrobloga

Patrząc na to jak dużo na mikro jest wpisów o nieudanych związkach i ciśnięciu na różowe, postanowiłem napisać coś co wyłamuje się z tego schematu.
Jestem w związku od 10 lat. Raz na jakiś czas uświadczę #logikarozowychpaskow ale to bardziej coś w stylu "na przeglądzie byłam rozkojarzona i jak chcieli ode mnie dowód to im dałam osobisty zamiast rejestracyjnego".
Ta kobieta jest moim najlepszym przyjacielem. Z każdej sprzeczki wychodzimy po kilku minutach używając argumentów i dochodząc do wspólnego zdania. Jest inteligentna i ma zainteresowania które ją rozwijają i pomagają zdobywać nowe umiejętności. Ma dobrą pracę z której jest zadowolona, potrafi zajebiście gotować i nie raz potrafiła mnie wyciągnąć z drobnych finansowych kłopotów. Potrafi mnie zmotywować do robienia zajebistych rzeczy i zawsze służy mi pomocą jak jej potrzebuję. Mógłbym pisać tak jeszcze kilkanaście minut.

#!$%@?, jestem szczęśliwy. Życzę wam mirki żebyście też znaleźli kobietę swoich marzeń. Bo wbrew powszechnemu #!$%@? takie istnieją.
#chwalesie #rozowepaski
  • 67
@faun69: gratuluję! myślę że sporo osób tak ma, ja też ( ͡° ͜ʖ ͡°) tylko jednak łatwiej narzekać niż chwalić, narzekanie jest bardziej atencyjne, chwytliwe, jak jest ok to nie mówimy nic, a jak źle to mówimy dużo. Nie wiem czy taki z nas naród czy co, ale widzę tu spory potencjał do poprawy (ʘʘ)
@faun69 jeśli wszystkie związki mają wyglądać tak samo to ja dziękuję, 3 lata stracone, myślałem że skoro już 3 lata ze sobą wytrzymujemy to wszystko jest ok, ostatecznie 3 lata #!$%@?, strata czasu, nerwów, wszystko zmarnowane, teraz kilka miesięcy żeby się ogarnąć i znowu pewnie to samo, poznam kogoś spoko a po kilku miesiącach albo latach znowu koniec, w takim tempie to do 50-tki może się uda w co wątpię
@emerjot: dokładnie tak, tu chodzi o wzajemne nakręcanie się i poczucie wspólnoty poprzez poklask

@xViro: miałam tak większość życia, same dłuższe związki, każdy to błąd. Do czasu, kiedy zobaczyłam jak to może wyglądać, dopiero przed 30-tką i jestem szczęśliwa. Po latach i naprawdę np. toksycznym związku, po którym byłam absolutnie zniszczona [też 3 lata] oraz widząc to, co mam teraz mam parę wniosków. Po pierwsze, to w dużej mierze moja
@dejwis: u każdego rożnie to bywa ;) akurat mój niebieski jest z innego miasta i tak efektem motyla od dziwnego zdarzenia do innego [różne zbiegi okoliczności, ogólnie ciekawa historia] trafiliśmy na siebie. Może jakbym trafiła na niego wcześniej to okoliczności życiowe by sprawiły, że byśmy się nie związali? Może ty czy ktoś inny trafili na odpowiednie osoby ale własnie w nieodpowiednich okolicznościach i przepadło? Życie jest naprawdę ciekawe, zaskakujące i skomplikowane.
@hellyea ja bym się nie doszukiwal, nigdy nie będzie to na ludzką głowę, a same przypuszczenie, że mogło się kogoś spotkać jest zbyt irytujące. Jak zacząłem stwarzać okazję, to chyba wychodziło gorzej, wiec zostawiłem sytuacje jaka jest.
@dejwis: pewnie, że tak. To tylko takie naturalne gdybanie, bardziej dla zabawy. Ale z tym, że jak się szuka na siłę to wydaje mi się być blisko reguły, bo sporo osób tak ma. Chyba jak się mniej spinasz i nastawiasz to lepiej wychodzi.
@hellyea na dystansie, bez specjalnych starań. pomyslalem, że jak jak trafi się panna z którą miło się gada to będzie juz cos...niby jest was wiecej, ale no nie mam farcika
@faun69: fajny wpis, ale tylko czekam, aż pod tagiem o serwisowaniu komputerów ktoś napisze:

Patrząc na to jak dużo na mikro jest wpisów o zepsutym sprzęcie, postanowiłem napisać coś co wyłamuje się z tego schematu. Mój komputer od momentu zakupu działa bardzo dobrze. Miłego dnia.