Wpis z mikrobloga

Wiecie co? Gdy pierwszy raz odwiedziłem #furry na wykopie doznałem lekkiego szoku. Przedtem, nawet przez myśl by mi nie przeszło to, że taki rysunek może spotkać się z tak wielkim wylewem jadu! Spodziewałem się, że dla kogoś komu fascynacja antrosami jest obca, po prostu zlekceważy tego typu twórczość, uzna, że szkoda jego energii na wylewanie wiader pomyj! Dla mnie takie futrzaste dziewczyny są słodkie, więc myślałem, że ktoś komu furry art się