Wpis z mikrobloga

@parooow: Na pewno. Spokojnie lepsi byli Cousy i Russel, Jerry West i Wilt, Havlicek i Cowens, Stockton i Malone czy Duncan i Parker, ale, zgodnie z tym co napisałem, jest to:

Moje top6.


O ile pierwsze trzy, to powiedzmy takie all-time, to reszta to już moje subiektywne odczucia. Dla mnie Payton i Kemp to było takie pierwsze lob-city + silna, fizyczna i skuteczna koszykówka w obronie. No i te finały 96'