Wpis z mikrobloga

@qbicone Ze skanu nigdy nie będzie "dobrze zrobiony", chyba że masz jakiś ultra wypaśny kombajn z OCRem, który ci zapakuje tekst do pdf. W przeciwnym wypadku masz pdfa z obrazkiem, który w takim ABBYY sobie elegancko przekonwertujesz do worda, ale jest płatny. Załóżmy że chcę być "rewolucjonistą w biurze" i wszystko co się da ma być open source. Jak na razie ten plan średnio się udał...