Wpis z mikrobloga

Mirki plusujcie mojego pieseła bo bym go dziś już #!$%@? nie miał...

Mieszkam na wsi niedaleko rzeki, i jak to zawsze w niedzielę byłem z moimi dwoma piesełami na spacerze.
W okolicy nie ma żadnych zabudowań, są tylko pola i bardzo rzadko można spotkać jakiegokolwiek człowieka, więc zawsze spuszczam je ze smyczy żeby sobie pogoniły.
Weszliśmy na jedną z kamienistych plaż i starszy - Dżin, postanowił pójść i napić się wody z rzeki. Niby mróz trzyma od kilku dni, ale są fragmenty, gdzie woda płynie szybciej i jeszcze nie zamarzła, podszedł do krawędzi lodu, a ten się pod nim zarwał....

Ja:

(ʘ ʘ)

Pieseł:

O #!$%@?, #!$%@? człowiek pomusz!


Kraniec lodu wystawał ponad poziom wody, nie miał szans się wdrapać z powrotem, byłem oczywiście sam jak to zwykle bordo.
Gonitwa myśli... O #!$%@?, Co robicz? ,myślę pokażę mu żeby próbował płynąć niżej, on mi ufa bezgranicznie, więc tak robił, #!$%@? to dało, a jakieś 40 sekund w lodowatej wodzie już minęło, widać było że słabł, dalej był już stały lód, pod który by go wciągnęło.
Nie wybaczyłbym sobie jakby mój najlepszy kumpel tak miał zginąć w dodatku na moich oczach. Przypomniałem sobie jak na stronie naukowo-przyrodniczej Wypok.PE EL oglądałem ćwiczenia strażaków. Położyłem się na lodzie i podpełzłem rozkraczony jak jakiś kameleon czy inny gad na szybie do krawędzi, lód trzeszczał, ale nie pękł, chwyciłem gościa za obrożę i udało mu się wciągnąć z powrotem na powierzchnię ()


Dżin ma już 16 lat - bez cienia wahania mogę powiedzieć że jest to mój najlepszy przyjaciel. Ludzie to #!$%@?, a pies jak go dobrze wychowasz będzie Ci zawsze wierny i będzie cieszył michę na Twój widok, nie ważne w jakim jesteś nastroju. Niestety lata lecą, i nieuniknione nadchodzi, pieseł już słabo słyszy, i kondycja fizyczna już nie taka jak dawniej, ale mam nadzieję że będzie jeszcze ze mną parę lat.

Śpi teraz wysuszony suszarką do włosów siostry, w sumie ta przygoda zrobiła większe wrażenie na mnie niż na nim, bo spaceru nie chciał przerywać mimo że całe futro miał jak sople lodu.

Zdjęcie sprzed kilku lat. Bardzo ładnie na nim wyszedł, dlatego wrzucam. W komentarzu z dzisiaj.

#pokazpsa #smiesznypiesek #wygryw #fart #truestory #takbylo
Pobierz
źródło: comment_cfzDtkAHaaAe0zpkQLoA8Rjgdg9JBg1z.jpg
  • 26
@QBA__: Przypomniała mi się moja historia. Jak w gimbazie umówiłem się jedną różową z wioski obok na spacerek ( ͡° ʖ̯ ͡°) Zabrałem ze sobą młodziutkiego, można powiedzieć jeszcze szczeniaka owczarka niemieckiego, którego kupił ojciec z miesiąc wcześniej. Wiadomo jak loszki lubią małe słodkie zwierzaczki :D Poszliśmy nad staw gdzieś na odludziu. Usiedliśmy na ławce a psinę puściłem żeby sobie biegał koło nas. Gadka szmatka, jak tam
@QBA__: wiesz nie znam dokładnie sytuacji jak to spotkanie mogło wyglądać, po jakim terenie chodziłeś i na jaką odległość odbiegał. Jak +-20m to jeszcze spoko, da się przeżyć. Ale gdyby było więcej, jakieś 100m to już też bym Ciebie zje**ł
( ͡º ͜ʖ͡º)
Co do psiaka super się zachowałeś, szybka reakcja była najważniejsza. Co do wieku to Twój już długo żyje. Miałem kilka lat temu psa