Wpis z mikrobloga

Chciałem się zorientować jak wygląda teraz sytuacja z odtwarzeczami MP3. Z przeznaczeniem głównie do audiobooków. Nie jestem jakimś wielkim audiofilem. Nie wiem na jaki wydatek się przygotować. Do 200 zł widzę jakieś Sandiski Clip - sensowne to? Pewnie nawet 4GB by starczyło, bo książki są różnej wielkości. Tylko jest problem i cieszę się, że sprawdziłem wcześniej w internetach - ponoć te Sandiski wolno przewijają? Jest na sali jakiś użytkownik? Bo to by była fatalna wiadomość - niektóre audiobooki to pojedyncze pliki, czasem po 5, albo i 9 godzin długie. Zgubić punkt w czymś takim i wolno przewijać od zera - nienajlepszy pomysł.
Co polecilibyście w znośnej cenie (wiem, ogólnik) co potrafiłoby szybko pliki przewijać, a jednocześnie nie brzmiało jak chińczyk za 10 zł.

#odtwarzaczemp3 #mp3 #audiobook #audiobooki #muzyka #pytanie
  • 9
@poporkuto: Odtwarzacz MP3 jest lepszy. Jest osobnym urządzeniem, z reguły długo działającym na baterii, małym, łatwym do przypięcia, do tego wytrzymałym. Smartfona to mam po to, żeby z niego dzwonić i używać internetu. Każdy ma swoje podejście oczywiście.
@FrasierCrane: spróbuję Cię jednak namówić do smartfona, bo słuchanie audiobooków w odtwarzaczach/programach do muzyki to jest męka. Tylko w aplikacjach przeznaczonych do audiobooków można to robić wygodnie i przyjemnie, ponieważ:

- zapamiętują moment przerwania słuchania i uruchamiają się kilka sekund przed tym momentem przy kolejnym uruchomieniu,
- mają przycisk "-30 sekund", który pozwala na cofnięcie odrobinę książki, jeśli zgubi się wątek,
- pozwalają na regulację tempa słuchania - nie wiem, jak
@FrasierCrane: smartfon, człowieku. przecież jak używasz do słuchania to energii mało żre. dużo wygodniejsza obsługa, nie nosisz dodatkowego grata bo i tak telefon pewnie masz. no i zaoszczędzisz kasę. ja nawet sporo ebooków przesłuchałem w czasie jazdy z pomocą syntezatora mowy :)
@FrasierCrane niektóre urządzenia firmy iRiver miały "Learn mode" który zapamietywal moment w którym zakończyło się ostatnio odtwarzanie i miał inaczej zrobione przewijanie. Po zakupie smartfona zarzuciłem odtwarzacz mp3 a modelu dokładnego też nie pamietam. Może uda Ci się coś znaleźć.
@FrasierCrane: główny problem jest taki, żeby pamiętał miejsce. przed laty używałem ZENa, a potem nie mogłem nic znaleźć i jednak skończyło się na smartfonie. nie zauważyłem, żeby to akurat drenowało baterie. ekran przecież wyłączony. bardziej drenuje włączony na stałe net.
(inna rzecz, że słuchawki mam przewodowe, nie BT).