Wpis z mikrobloga

Zawsze lubiłem tę piosenkę Kukiza, bo pokazywał jak zachowują się "kibice" w czasach kryzysu (wydana jak Adaś nie wygrywał, dobrze skakał, ale raczej na drugą dziesiątkę). Kibice sukcesu. Są ze swoim idolem na dobre, ale niekoniecznie na złe. To nasze #!$%@? - wczoraj ktoś wygrał, dzisiaj piąty, co za #!$%@?, jak słabo.

A drugim co mnie dobija, to że większość (co widać też po ocenach utworu i kontrowersjach jakie kiedyś wzbudzał) kibiców nie rozumiało, że utwór wyśmiewał ich samych, a nie ich idola, któremu kopali dołki jak był gorszy. Że są tak tępi, że ironia i sarkazm to obce słowa. Rzeczywistość jest czarno biała. Taki nasz polski standard, wygrywających wynosimy na piedestał i choćby się na czoło ci zesrał to jest fantastyczny, ale jak jest niżej niż podium to już kryzys, a jak miewa słabsze wyniki to pewnie zaczął chlać (czy zaczęli odnośnie drużyn), gra w reklamach zamiast trenować #!$%@? #!$%@?. A wyrażają opinię grubasy z piwskiem.

Dlatego lubię pieśń o Adamie, dobrze wyśmiewa to #!$%@? polskie kibicowanie. Teraz kryzys czeka pewnie ręczną i zobaczycie jakie będą frekwencje. Lubimy siebie nazywać "najlepszymi kibicami na świecie", a moim zdaniem jesteśmy najgorszymi. Lubimy poklepać po plecach i napawać się zwycięstwami, bo to "nasz", ale jak przegrywa to nikt go nie zna, jakiś tam cieć, co kogo obchodzi, skończył się. Polacy skaczą sobie od dyscypliny do dyscypliny w zależności gdzie akurat naszym dobrze idzie. Wiecie ilu znam którzy ręcznych wyłączali w 50 minucie meczu, bo patałachy? No wielu, więc przegapili ich największe horrory.

Dlatego też mam dużo szacunku dla różnej maści zaangażowanych kibiców w piłce, którzy mimo, że klub padł i gra w 4 lidze to go odbudowują. Nawet jakieś resztki potrafię wykrzesać dla kiboli, którzy mimo to zostają, mimo, że nie ma się z kim #!$%@?ć po meczu to chodzą tam te 5/10 lat nadal i kibicują. Pewnie nie wszyscy, ale to temat na inną tyradę. Pod każdym innym względem są zapewne niezbyt spoko, ale mają to o co w tym chodzi, kibicujesz zawodnikowi, klubowi, reprezentacji = jesteś kibicem. Kibicujesz tylko sukcesowi i tylko to cię satysfakcjonuje = jesteś zerem leczącym swoje kompleksy, najczęściej narodowe, bo tak fajnie się podpiąć "patrz, też jestem polakiem, a polak wygrał", a jak przegrał to "patałachy i zobacz Grażyna w kabarecie wyśmiewają piłkarzy hehehe", zagrali w ćwierćfinale, coś im wyszło i dzisiaj żaden gównokabaret nie podejmie tego tematu, bo jak to tak ruszać takich nadludzi, zobacz jak wygrywają. Jak przegrają to jechać z nimi, ale póki co to nie.

#skoki #sport #muzyka trochę też #pilkanozna ale jak przesadzam z tym tagiem to przepraszam najmocniej.
  • 5
@oiio: z tym piciem to takie szmieszki były, (przecież jak ktoś pisze Andre Tande rucha pande to nie myśli, że tak na serio jest)
Mnie też to rozbawiło Kot miał taką zamyśloną facjate a Stoch glebe zaliczył pod koniec przejazdu XD tak jakby zaimprezowali wczoraj ;)

też mnie to #!$%@? np podczas drużynowych konkursów jak polacy 2 miejsce to już odrazu, że są słabi a przecież dawniej podium to było marzenie.