Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W wielkim, telegraficznym skrócie (co by was nie zanudzać).
Zamierzam oswiadczyć się facetowi.
Razem 12 lat, oboje lvl30+
Zaczynam mieć dość czekania, aż się w koncu określi. Jest (mimo pewnych wad, bo któż ich nie ma) najwspanialszym facetem jakiego znam.

Nie dziwię się, że faceci sie stresują oświadczając się swoim wybrankom :P

Myślę, że nawet jeżeli się wścieknie (bo to dla faceta ujma na honorze) będzie to najlepsza decyzja jaką podjęłam. Jezeli powie nie, to mimo że go kocham odejdę.

Kto chce niech trzyma kciuki. Obym do lutego nie wykorkowała ze stresu.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 40
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem zamiast oświadczać się, lepiej po prostu porozmawiać o ślubie. Moja znajoma tak zrobiła. Ona Polka, on Holender, ok. 30 lat, kilka lat razem. Okazało się, że dla niego ślub po prostu nie był ważny - mieli podpisane dokumenty o wzajemnym dziedziczeniu itp. (w Holandii rejestrowanie związków bez ślubu to zdaje się norma), więc mu nie przyszło na myśl, żeby urządzać jakieś wesele. Porozmawiali, ustalili, że biorą ślub (a
kiepski pomysł, ślub niczego nie zmienia jeśli dotyczy istot rozumnych


@hematemesis: dla wielu osob slub jednak ma znaczenie - znam wiele par o podobnym stazu razem, ktore slub braly nawet po 12 latach razem i slyszalam,ze po slubie jest inaczej i lepiej.
I są to osoby ogarniete, wyksztalcone i inteligentne.
@hematemesis: no zgadzam sie, ze 12 lat to sporo, jak dla mnie taka decyzja powinna zapasc wczesniej (o ile zwiazek do malezenstwa kiedys tam dazy).
Jednak dla wielu osob ma to znaczenie, daje poczucie bezpieczenstwa, stalosci i pewnosci tej drugiej osoby, jej zaangazwania i braku leku przed zobowiazaniem.
Najlepiej by bylo, gdyby oboje mieli takie same plany i poglady na te sprawy :)
Autorka wpisu. (Kod 3...b): @spirdox: no oczywiście że nie publicznie!!!
@hematemesis: skoro nic nie zmienia to równie dobrze można wziąć ślub. Przynajmniej lekarze nie odmawi informacji o pacjencie, partner i dzieci są zabezpieczeni na wypadek śmierci jednego z małżonków. Jakby nie było daje to poczucie bezpieczeństwa szeroko rozumianego.
@kaszkai: nie wiem, może :D
@measure: rozmowy były wielokrotnie podejmowane, ale zazwyczaj unika tematu, albo odpowiads wymijająco, mówi że
rozmowy były wielokrotnie podejmowane, ale zazwyczaj unika tematu, albo odpowiads wymijająco, mówi że niby chce ale jak już to zaręczyny wystarczą na conajmniej 5 lat zanim zacznie się w ogóle ślub planować


@AnonimoweMirkoWyznania: To NIE jest rozmowa, tylko uciekanie od rozmowy, rzucenie Ci byle czego, żebyś się odczepiła, odkładanie prawdziwej rozmowy na kiedyś, a tak naprawdę - na nigdy.

Rozmowa - czyli oboje musicie powiedzieć sobie, czym jest dla każdego z
Autorka wpisu: @measure: Wiem czym jest dla niego ślub-nic nie znaczącym papierkiem, nie chce on dużego wesela, najlepiej tylko my i świadkowie, ale to nie przejdzie ze względu na jego rodziców, i tak rodziców będą pretensje że kościelnego brak itd.
Etap pierwszy rozmowy był woelokrotnie wałkowany. Wie, że dla mnie ślub jest mimo wszystko ważny.

Etap drugi-przecież siłą nie zmuszę do tego żeby zacząć planować, a tym bardziej szsntażem, a
Autorka wpisu: @Blastboy: nie kupie pierscionka, a jakieś extra spinki do mankietów, jako symbol/pamiątkę. Nie zależy mi na pierścionku samym w sobie, a tym bardziej żeby nim sie chwalić na około
@meetom: czytam mikro, widzialam ten wpis, dlatego też postanowiłam napisać, bo z nikim nie rozmawiałam na ten temat, a tym bardziej ze znajomymi. Wole uniknąć sytuacji gdzie ktoś się wygada niebieskiemupaskowi, bo to dosć niecodzienna sytuacja.

I nie
Autorka wpisu: @meetom: w takim wypadku napisałabym ze swojego konta skoro podobne pytanie padło w przytoczonym linku. Możesz wierzyć bądź nie. Ale owszem, odwagi do napisania o swoich planach dodał mi wpis tamtej osoby. No i niestety nie jestem tak młoda jak rocznik 93 w tamtym nicku :P

Zaakceptował: Asterling
@AnonimoweMirkoWyznania: luz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja tak tylko.. przeglądałem mirko i akurat dwa bardzo podobne wpisy obok ;)

A co do oświadczyn - generalnie, nie widzę w tym nic złego. Równouprawnienie i te sprawy. Jedyna na co bym uważał to na te same rzeczy, które mają miejsce przy "klasycznych" oświadczynach (czyli np. publicznie/niepublicznie, skromnie albo z pompą, w zależności od tego co kto lubi). Z resztą
Autorka wpisu: @meetom: nigdy publicznie czy przed rodziną, a tym bardziej w walentynki! Akurat w tej kwestii zawsze byliśny zgodni.
W lutym pierwszy raz się spitkaliśmy, a że było to miejsce ciche i spokojne to będzie ono odpowiednie...przynajmniej nikt nie słyszałby jego wrzasków gdyby się bardzo wkurzył ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Trochę obawiam się jego reakcji bo mało któremu by taka sytuacja odpowiadała, no ale cóż,