Wpis z mikrobloga

Autopsja Jane Doe/The Autopsy of Jane Doe 2016

Zaczyna się lekko i przyjemnie. Sekcją spalonego mężczyzny, którego zwęglona twarz z jedynym ocalałym okiem mruga do widza. Można się uśmiechnąć, zwłaszcza że z radia leci żywa rockowa muzyka. Reżyser Andre Ovredal z humorem wprowadza do piwnicy, gdzie legalnie kroją ludzi. Ojciec i syn właśnie kończą ostatnią sekcję, kiedy miejscowy szeryf zjawia się z nadprogramowymi zwłokami kobiety znalezionej na miejscu brutalnego morderstwa. Z chwilą rozpoczęcia sekcji humorystyczne elementy lądują w piecu i zaczyna się zabawa, wobec której żaden fan horrorów nie przejdzie obojętnie. Na pierwszy ogień idzie wiedza bohaterów. Brian Cox fantastycznie zagrał człowieka, którego dziesiątki lat praktyki właśnie przestały być zasadne. Emile Hirsch w roli asystenta tylko nieznacznie mu ustępuje. Dwóch bohaterów... błąd, troje. Jane Doe mimo, że leży nieruchomo na stole sekcyjnym jest pełnoprawną uczestniczką widowiska, i wyraża naprawdę sporo! Reżyser za sprawą kapitalnie prowadzonej kamery dosłownie konsultuje z nią poczynania koronerów i wierzcie (bądź nie) efektem tego arcygenialnego zabiegu są permanentnie zjeżone włosy. Ujęcia w tym filmie to klasa sama w sobie, a to co jest na nich to esencja horrorów o nawiedzonych domach: ciasne korytarze i małe zagracone pokoje, wszystko ledwie oświetlone. Każdy kształt pobudza wyobraźnie, a każdy szmer to syrena alarmowa. Polecam, ostatni raz tak się bałem przy Last Shift.
8/10
Pewnie nie muszę tego pisać, ale napiszę: bohaterowie kroją trupa, jest dużo krwi i innej makabry typu odgłosy żeber ciętych wielkim sekatorem. :)

#ogladajzwykopem #film #horror
s.....a - Autopsja Jane Doe/The Autopsy of Jane Doe 2016


Zaczyna się lekko i prz...

źródło: comment_FH2Sim16RhfMb0PzmNCQ8kTZhsWSNRoD.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@Lisaros: Pierwsze 2/3 to absolutny odjazd. 40 może 50 minut nieprzerwanego napięcia. Overdal czuje horror. Jego cykoskoki to poezja, nie to co oglądasz w jakichś bieda hiciorach typu Boy, Las samobójcow czy Ouija. :)
Fakt, że finał zalatuje kliszami, ale nadal jest ciekawie pokazany i złego słowa nie powiem.
  • Odpowiedz