Wpis z mikrobloga

#ama Jestem Myśliwym. Pytajcie o co chcecie. Proszę tylko o kulturę i bez wulgaryzmów. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania najszerzej ale i najbardziej zrozumiale jak potrafię.( ͡° ͜ʖ ͡°) Zakładam niniejsze ama ponieważ zauważyłem, że jest dużo ludzi, którzy nie rozumiejąc (moim zdaniem) tego kim są myśliwi widzą w nich wcielone zło nie dostrzegając 99% naszej działalności na rzecz ochrony środowiska, naszej przyrody, prowadzenia gospodarki łowieckiej (hodowli dzikich zwierząt na wolności), itp.
  • 28
Sam akt zastrzelenia zwierzęcia nie jest przyjemny i w ogóle mnie nie pociąga. Gdybym miał powiedzieć co czuje to powiedziałbym, że to samo co rolnik zabijając kurę na obiad - rzecz nieprzyjemna ale bez tego nie będzie rosołu. Nie znam nikogo komu by się to podobało.
Dodam, że właśnie takiego pytania spodziewałem się na początku ponieważ właśnie głównie z tym większości osób kojarzy się myślistwo ale to akurat jest tym czego jest chyba najmniej i w sumie na szczęście. Dlatego właśnie założyłem to ama :) proporcje porównałbym właśnie do tego przykładu z kurą (wysiłek aby ja wyhodować do niestety samego aktu jej uśmiercenia).
Robię to ponieważ bardzo zależy mi na ochronie naszej ojczystej przyrody. Przez wiele lat zanim zacząłem być myśliwym miałem skrajnie odmienne poglądy, myślałem, że najlepszym co możemy zrobić dla przyrody to zostawić ją samą sobie aby się sama regulowała, nie wtrącać się. Byłem ciekaw jak ona działa stąd zacząłem pozyskiwać wiedzę, zarówno z publikacji takich uczelni jak SGGW, UW a także z publikacji w internecie nie sygnowanych już tak znakomicie. Wraz ze
skoro tu odpowiadasz -...

1. Dokarmiasz zwierzaki w zimie? Paśniki etc. ?
2. Czy polując dbasz o populację odstrzeliwując stare i chore, czy raczej "szukasz" okazów?
3. Jak często spotykasz się z patologią wśród myśliwych?
4. Jak często jesteś świadkiem chlania na polowaniu?
1. Dokarmiamy tylko gdy jest duża warstwa śniegu, gdy zwierzyna nie jest w stanie się dobrać do naturalnie występującego pokarmu.
2. Nie zbieram trofeów żadnych - mnie to nie interesuje - wytępiliśmy (jako ludzie) większość chorób z lasu więc chore zwierzeta zdarzają się rzadko. Tak wtedy takie się odstrzeliwuje w pierwszej kolejności aby nie roznosiły chorób (między innymi). Nie szukam okazów. Jest tak, że wiemy ile mamy jakich zwierząt w danym obwodzie
@priom:

1. Dokarmiamy tylko gdy jest duża warstwa śniegu, gdy zwierzyna nie jest w stanie się dobrać do naturalnie występującego pokarmu.


Chodzi mi o to czy ty osobiście to robisz. Bo każdy myśliwy którego znałem opowiadał ile to nie robi dla zwierzyny, a jakoś żaden nigdy nie potrafił mi powiedzieć żeby w tym uczestniczył.

. Nie zbieram trofeów żadnych - mnie to nie interesuje - wytępiliśmy (jako ludzie) większość chorób z
@b69:
1. Ja w tym roku jeszcze nie byłem na dokarmianiu ponieważ nie było u nas jeszcze akcji dokarmiania. Byłem u dwóch rolników załatwić karmę, zakupiłem (jest u rolnika i czeka) a dokładnie to zakupiłem jej gotowość, jeśli nie będzie potrzebna to jej nie odbierzemy a rolnik zwróci nam 60% jej wartości. Zawiozłem też osobiście z jednym z rolników słomę do magazyno paśników i siano. Rozwiozłem 100kg soli do lizawek, naprawiłem
@b69:
2. To tak nie wygląda, w chwili obecnej gdy wytepione zostały choroby z lasów praktycznie każda sztuka jest zdrowa. Jeśli jest chora odstrzelę ją w pierwszej kolejności aby chronić przed chorobą inne zwierzęta - tuszę obejrzę (mam kurs weterynaryjny skończony) i jak się okaże, że ma na sobie lub wewnątrz (no niestety) cechy chorobowe to zawiozę do weterynarza celem przeprowadzenia badania (takie choroby to na przykład potocznie zwana motylica wątrobowa).
@b69:
3. To wcale nie dziwne. To efekt skali. Myśliwych jest 116 000 w Polsce obecnie (chyba :) ) to jest trochę też tak, że nigdy nie widziałem pijanego kierowcy a przecież dużo się o nich pisze i co chwila robią jakieś wypadki, zgadza się? Tylko, że kierowców każdy zna wielu i wie, że to nie sa częste przypadki a myśliwych dużo mniej lub tak im się wydaje i stąd takie
@b69:
4. Naprawdę zwracam się z prośbą aby kto tylko zobaczy myśliwego z bronią pod wpływem alkoholu dzwonił po policję. To naprawdę jest niebezpieczne i to jest przestępstwem. Tylko właśnie każdy słyszał, każdy cos niby wie ale jak przychodzi co do czego to niestety nie ma zgłoszeń. U mnie w Kole gdyby ktoś chciał brac udział w polowaniu pod wpływem nie zostłby dopuszczony.

Co do interesów i interesików - to sa
@priom:

Tylko właśnie każdy słyszał, każdy coś niby wie ale jak przychodzi co do czego to niestety nie ma zgłoszeń.


Problem w tym że o takich rzeczach słyszy się po fakcie. Co do interesów - nie do końca ufam, ale umówmy się że moja wiedza w tym temacie opiera się na opowieściach dwóch osób. A z opinią - jak ze wszystkim. Media nie piszą o pozytywach. Swoje wątpliwości i zarzuty opieram
@b69: Wrócę jeszcze do tych opowieści o tych interesach. Tak naprawdę to nie wiem z doświadczenia jak było kiedyś wtedy nie polowałem i nie byłem żadnym Kole Łowieckim. Słyszałem, że kiedyś za PRLu uznawano przynależność do takiego Koła za pewnego rodzaju nobilitację i prestiż, dziś jest to już na tyle powszechne i droga jest otwarta, że nie jest już to tym co kiedyś i ... bardzo dobrze. Stąd pewnie te opowieści
@priom: Wyobraź sobie taką sytuację (pomiń, czy byś tak zrobił, czy nie) - jesteś po nocnym polowaniu, jest mniej więcej 6 rano. Zbieracie się powoli do odjazdu, wasz samochód stoi w poprzek drogi, jest ogólny luz i w ogóle.
Tymczasem drogą jedzie inny samochód, hamuje przed tym waszym stojącym w poprzek. Wysiada kierowca i grzecznie mówi, żebyście raczyli nie blokować drogi. Idziesz gwałtownie i agresywnie do kierowcy ze sztucerem pod pachą,