[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Znalazłem dzisiaj w lesie prawo jazdy i kartę płatniczą jakiejś laski. I nie wiem co z nimi zrobić. Moje umiejętności a la #csiwykop końcą się na wstukaniu nazwiska w fejsbuka, a to nic nie daje. Co powinienem zrobić?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[Z.....y]

@AnonimoweMirkoWyznania: Zwróć je do organu wydającego.

[romo86]

@AnonimoweMirkoWyznania: oddaj na polcję

[H.....m]

@AnonimoweMirkoWyznania: zanieść na policję albo biuro rzeczy znalezionych, alepiej policja.

[dGustator]

@AnonimoweMirkoWyznania: prawo jazdy na policję razem z kartą, albo prawo jazdy na komendę a kartę do banku.

[Karburator_z_odzysku]

@AnonimoweMirkoWyznania: wyślij listem na policję. Nie oddawaj, bo będziesz pół dnia pisał protokół. Wyślij w anonimie gdzie znalazłeś i tyle.

[cr6d]

@AnonimoweMirkoWyznania sprzedaj ukraincom

[6gcqG9nN58zhTK]

@AnonimoweMirkoWyznania: zniszcz, takich rzeczy sie nie zwracam. juz dawno zastrzezone.

[AnonimoweMirkoWyznania]

WalecznaKrowa: ja bym spalił, bo znając życie jak je oddasz właścicielowi lub policji, to niedługo po tym będziesz oskarżony o ich kradzież

Zaakceptował: Asterling

[balatka]

@AnonimoweMirkoWyznania a szukałeś czy gdzieś nie leży przysypana piachem? :-)

[vonJungingen]

@AnonimoweMirkoWyznania: Dzwonisz do banku i mówisz ze masz taką a taką karte i że jako na pewno nie mogą ci podać jej telefonu niech podadzą jej twój i niech oddzwoni. Identyczny temat zalatwiłem kiedyś w 15 minut...

[AnonimoweMirkoWyznania]

OP: @ZwirekBentonitowy: @romo86: @Haetham: @dGustator: @Karburator_z_odzysku: @cr6d: @6gcqG9nN58zhTK: @balatka: @vonJungingen: sorry że tak wszystkich wołam, ale chciałem pochwalić się, że to co fejs nie mógł, to google dał radę. Szczęśliwie miała ona jakąś działalność gospodarczą, był podany telefon i doszedłem, że to ona. Przy oddawaniu kazałem sobie jeszcze dowód pokazać, że to ona i po sprawie. :)

A o kradzież nie oskarżą,

[H.....m]

@AnonimoweMirkoWyznania: nie ma za co.