Aktywne Wpisy
Ale jestem #!$%@?, czasem mi się przypominają moje zajawki i słomiany zapał, to aż mnie skręca. Robilam wszystko, boks, perkusja, strzelanie, gitara, malowanie, rzeźbienie, lepienie, #!$%@? muje dzikie węże, wszystko to znam tak na 10%. Jestem zażenowana samą sobą.
PorzeczkowySok +44
cztery sery, monsterek i Ferdziu, mmmmmmm (。◕‿‿◕。)
Na początku była bardzo skromna i wyraźnie zaznaczała, że to moje pieniądze i że chce się do wszystkiego dokładać. Bardzo mi to zaimponowało, ale koniec końców i tak wymuszałem na niej że to ja płacę za większe zakupy czy wycieczki. Być może to był błąd.
Kiedy zaczęliśmy rozmawiać na temat przyszłości i dzieci, powiedziała że chce być "zabezpieczona" na wypadek gdybym ją zostawił z dzieckiem. Zapytałem co przez to rozumie, na co ona że chcę zapisu w intercyzie że nasze wspólne mieszkanie, które mamy kupić, jest jej. W domyśle za 90% moją kasę. Oszołomiony zapytałem dlaczego. Usłyszałem, że ja i tak będę miał dużo pieniędzy na koncie i sobie poradzę jakby co.
Nie wiem, może wykop mi wyprał mózg, ale lampka mi się zaświeciła. W sumie to ona nie chce dużo i ma racje, że to nie będzie jakoś wielkie obciążenie dla mnie, ale jednak boli że mam się tak podłożyć.
Nawet miałem się już zgodzić, ale ostatnio wróciła do tematu i na moje wątpliwości ROZPŁAKAŁA SIĘ jak jeszcze nigdy wcześniej i coś tam bredziła, że ona sobie chce życie ułożyć i że chce mieć pewność i że "ona już sama nie wie". To mną wstrząsnęło, bo zachodzi podejrzenie że chciała mną manipulować przez emocje. Nigdy tego nie robiła. Nie wiem co robić...
#zwiazki #logikarozowychpaskow #pieniadze #anonimowemirkowyznania
@grejfrut: A ja Tical25, miło mi.