Wpis z mikrobloga

Battlerite, akt 3 tragedii, ostatni.

Poprzednią część mojej tyrady możecie przeczytać TUTAJ

A więc w skrócie, pograłem kilka tournamentów, w dwóch przeszedłem przez eliminacje, po czym oddałem slota innemu teamowi bo gra mnie znudziła do zera.

Gra nudzi, nie dlatego bo jest ciężka, nie dlatego bo wymaga od grającego jakichś niespotykanych umiejętności na linii głowa-ręka. Design poszczególnych topowych postaci najzwyczajniej w świecie ssie. 5 z 6 osób z którymi grałem turnieje odeszło z gry, ponieważ granie przeciwko poszczególnym postaciom jest nudne, nie jest ciężkie, wymagające, tylko najzwyczajniej w świecie irytująco #!$%@? nudne.

Sirius który w 0.9 sekundy robi 55 dmgu lub 42 heala, Bakko który co 6 sekund #!$%@? kogoś w ścianę bez możliwości zareagowania na to, Oldur który z prostej, 10 minutowej wycieczki do parku robi 4 godzinny maraton po górach tylko dlatego, bo jest zbudowany tak żeby przedłużać tą grę jak sam #!$%@?. Wszystkie z poprzednio wymienionych postaci nie mają aktywnego modelu gry, po prostu czekasz 6 sekund, #!$%@? się robiąc tone dmgu w ułamkach sekundy po czym uciekasz i znowu czekasz na kolejną dziurę w którą wejdziesz i będziesz mógł zrobić damage.

Gra Bakko, (mówię to jako osoba która głównie nim gra) polega na wzięciu do drużyny healera z długim petrify (Sirius i Lucie brzmią świetnie), po czym czekasz aż ich CC się skończy po to żeby #!$%@?ć przeciwnika w ziemie i zadać mu 80 dmgu w 2 sekundy i #!$%@?ć do supporta zaraz po #!$%@? całego combo. Innymi słowy - dosłownie każdy, kto potrafi obsługiwać myszkę i nie jest scrubem z reddita (o tym zaraz coś powiem) może tą postacią wygrać, biorąc przy tym o wiele mniej ryzyka niż taki Croak czy Shifu, którymi musisz grać perfekcyjnie, inaczej zostajesz wysłany w #!$%@? za arenę.

Każda z postaci, która wymaga wzięcia ryzyka a żeby zrobić ładne combo (Varesh, Iva, #!$%@? z bumerangami, czy Jade) nie potrafi wykręcić tak dużych cyfr jak typowe nobrainy wymienione 2 akapity wyżej, po prostu się nie da. Granie przeciwko Bakko czy Siriusowi tworzy komórki rakowe, nie dlatego bo ludzie grający tymi postaciami są wspaniali (piszę tutaj także o sobie), tylko dlatego że poszczególnych umiejętności nie da się skontrować, petrify Oldura to największy bullshit jaki powstał w historii gier wideo, krótki cast i animacja taka sama jak jego podstawowy atak, przez co skontrowanie tego graniczy z cudem lub bycia #!$%@? medium.

Battlerite'y (aka talenty) to typowe min-maxy. Albo weźmiesz jedyny słuszny talent albo #!$%@?. Branie czegokolwiek innego powoduje dużą różnicę między Tobą, a twoim przeciwnikiem który wziął jedyny słuszny talent. Opcja customizacji talentów to zwykły joke, gra bardziej polega na pasywnym, nudnym trybie gry z przerwami na 1.5 sekundy które wymaga od ciebie wciśnięcia klawisza na klawiaturze.

Większość topowych graczy która nie bawi się w streamowanie dla 200 osób uciekło/wróciło do swoich nisz, czy to Super Smash Bros, czy Rocket League czy cokolwiek innego, ci którzy mogą robić te słynne 100 dolców za stream siedzą i udają że gra w jakikolwiek sposób im się podoba, dla redditowej społeczności.

Co do redditowej społeczności, developer balansuje grę bazując o reddit, przez co z automatu można założyć że gra umrze, bo każda osoba posiadające ten pewny próg 90 IQ wie, że reddit jest pełny debili i ludzi którzy na realne argumenty reagują przystawianiem łatki i płaczem, że jeżeli coś ci się nie podoba to nie komentuj, przez co nie czeka nas żadna wielka ambitna zmiana, tylko pogłębianie gówna w którym ta gra jest.

Gra umrze, każda osoba która dojdzie do pewnego momentu stwierdzi że nie ma tutaj miejsca na outplay i bycie lepszym niż wszyscy, większość ludzi którzy brali tą grę na poważnie siedzi na discordach i shitpostuje zamiast zająć się grą na turniejach o zastraszająco wielkiej puli nagród 150 euro. Zresztą, co by poprzeć moje słowa, tutaj dostarczam link do steamcharts, które pokazuje że w tą grę gra coraz mniej osób, ogólnie rzecz biorąc, gra umrze zanim wyjdzie z EA. Problem skill-kitów i desingu jest tak straszny, że szkoda czasu ludzi, i w sumie współczuje komukolwiek, kto będzie to czytać i upierać się że gra ma na cokolwiek szansę, bo z tego co na razie pokazują, lepszą robotę zrobili 6 lat temu wydając BLC w pierwszym sezonie, gdzie mimo niezbyt zbalansowanych postaci, nie było postaci z tak upośledzonym skill-kitem jak w Battlerite.

Nie grajcie, 4/10.

#battlerite #moba #grypc
  • 3
  • Odpowiedz
@StaromodnyLewak: Może i masz racje, ale jak wyjdzie f2p to i tak spróbuje, szukam gry własnie w takich klimatach, któtkie kilkunastominutowe meczyki, pare skilli, pvp, Próbowałem już, hots, smite, teraz grywam w Paladins ale zaczyna się nudzić, i czasami zastanawiam się czy nie kupić tego battlerite bo własnie w coś podobnego bym zagrał
  • Odpowiedz
@Haradrim: Z tego wszystkiego najbardziej skillowy jest smite. Ograłem za czasów clsd i open bety około 1000 h i było wyśmienicie. Później mnie odrzucił wielki nerf przy releasie(wszyscy warriorzy w dupę) i skinów ze skrzynek (kup 70 skrzynek żeby dostać np. fenrira ragnaroka XD)
  • Odpowiedz