Dzisiaj trochę gore, jeśli lubicie #!$%@? i krew to film w sam raz dla was: Evil Dead, remake klasycznego już "horroru".
Jeżeli przepiękna Jane Levy grająca jedną z głównych ról was nie przekonuje do obejrzenia tego filmu, to ja już #!$%@? nie wiem co was przekona.
Fabuła rysuje się następująco: Grupa przyjaciół zabiera w/w przepiękną Jane zwaną w filmie Mia do odległego domku w lesie, który należał kiedyś do ich dziadków. Nie zabierają jej tam oczywiście 4fun, lecz na odwyk, ponieważ Mia jest ćpunką. Dość szybko zaczyna ona wariować, a w międzyczasie reszta głąbów odkrywa w piwnicy pomieszczenie pełne martwych zwierząt, w którym najprawdopodobniej #!$%@?ły się jakieś czary, a w nim książka coś a'la Necronomicon.
Oczywiście najmądrzejszy z grupy (przynajmniej z pozoru, w końcu nauczyciel) myśli, że dobrym pomysłem jest przeczytanie tej książki na głos, a zwłaszcza zamazanych słow po łacinie. Geniusz #!$%@?! Siłą rzeczy Mia zostaje opętana w dość dziwny sposób, bo od dupy strony 8)
Od tego momentu mamy czysty #!$%@?, krew, flaki, ogólnie mroczny klimat, czasami troche przesadnie mroczny i momentami aż kiczowaty, do tego niezłe zdjęcia. IMO warto obejrzeć, zwłaszcza, że film jest dość krótki.
@crimsontides: Necronomicon exmortis, w wolnym tłumaczeniu "księga umarłych". 2ka wyjaśnia. Byłem na premierze, całkiem fajny ale miał dużo anomalii w porównaniu do poprzednich części i "prawdziwego świata".
@wiezefabryk: Ja też za oryginałem nie przepadam, jedynie postać Asha jest tam na plus. Są jumpscares, film jest całkowicie inny od pierwowzoru. Tak jak napisałem, jest głośno, jest #!$%@?, jest krew.
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
Tag autorski gdzie wrzucam co jakiś czas moje filozoficzne #!$%@?: #crystalhills
Dzisiaj trochę gore, jeśli lubicie #!$%@? i krew to film w sam raz dla was:
Evil Dead, remake klasycznego już "horroru".
Jeżeli przepiękna Jane Levy grająca jedną z głównych ról was nie przekonuje do obejrzenia tego filmu, to ja już #!$%@? nie wiem co was przekona.
Fabuła rysuje się następująco: Grupa przyjaciół zabiera w/w przepiękną Jane zwaną w filmie Mia do odległego domku w lesie, który należał kiedyś do ich dziadków. Nie zabierają jej tam oczywiście 4fun, lecz na odwyk, ponieważ Mia jest ćpunką. Dość szybko zaczyna ona wariować, a w międzyczasie reszta głąbów odkrywa w piwnicy pomieszczenie pełne martwych zwierząt, w którym najprawdopodobniej #!$%@?ły się jakieś czary, a w nim książka coś a'la Necronomicon.
Oczywiście najmądrzejszy z grupy (przynajmniej z pozoru, w końcu nauczyciel) myśli, że dobrym pomysłem jest przeczytanie tej książki na głos, a zwłaszcza zamazanych słow po łacinie. Geniusz #!$%@?!
Siłą rzeczy Mia zostaje opętana w dość dziwny sposób, bo od dupy strony 8)
Od tego momentu mamy czysty #!$%@?, krew, flaki, ogólnie mroczny klimat, czasami troche przesadnie mroczny i momentami aż kiczowaty, do tego niezłe zdjęcia. IMO warto obejrzeć, zwłaszcza, że film jest dość krótki.
Byłem na premierze, całkiem fajny ale miał dużo anomalii w porównaniu do poprzednich części i "prawdziwego świata".
Komentarz usunięty przez autora