Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak wy, ale ja to często się śmieję z dzisiejszego schizowania nad żywieniem dzieci, że tego nie wolno, tamtego nie wolno. Tak samo w przypadku zabaw, "nie zostawię dzieciaczka samego na podwórku, bo krzywdę sobie zrobi".
No #!$%@?, my jedliśmy to, co dziś zakazane i bawiliśmy się tak, jak dzisiaj nie wypada.
I co? Jakoś żyjemy.

No żyjemy, tylko gdzie my #!$%@? wylądowaliśmy. Hm.


#gownowpis #przemysleniazdupy
  • 13