Aktywne Wpisy
Sejmita +71
tesknilam_ +32
Nie umiem pogodzić się z faktem, że nie jestem nikomu potrzebna. Mówiłam znajomym, że mogą do mnie dzwonić, radzić się, że jak coś to jestem.
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
Zaszłam w ciążę rok temu jakoś w wakacje. Po miesiącu dowiedziałam się, że będę mieć bliźniaki.
Wszystko było okej aż do 20 tygodnia gdy lekarze odkryli że jedno dziecko się nie rozwija najlepiej. Jest dużo mniejsze i ma mało wód takie niby typowe przy bliźniakach jednojajowych. Tzn typowe do wyleczenia.
Ale mi tego nie wyleczyli
Lekarz stwierdził, że woli wykonać terminacje tego płodu w 27 tyg.
Byłam w ciężkim szoku, szukałam pomocy, jeździłam po całej Polsce, najlepszych klinikach i załamywali ręce bo na pomoc było już za późno. Moje dziecko nie miało pęcherza, wadę wątroby i bardzo rzadką serca- zespół fallota.
W 27 miałam terminacje, nie wywalczyłam nawet cesarki ( a ponoć ratowali tamto drugie dziecko!)
Męczyłam się z dzieckiem i martwym płodem trzy tygodnie bo dostałam zakażenia i odeszły mi wody i tak czy siak nie dotrwałam do końca ciąży jak się zarzekali. Mówili że często robią taki zabieg.
Wydaje mi się to chore ale medycyna w Polsce tak bardzo rozwinięta, elo benc
To nie zarzutka, jak chcecie pokaże dokumenty medyczne.
I to jak zaszyli mnie po cesarce bo to temat na drugi wywód...
#ciaza #aborcja #atoicstory #mojahistoria
Komentarz usunięty przez autora
Ale akurat historia jest moja i miała miejsce tak całkiem niedawno...
@atoic: nie znam się na prowadzeniu ciąży. Szczególnie takich z problemami, więc dla mnie to nie jest zbyt jasne.
@atoic: w kwestie aborcyjne się nie zagłębiam, ale to akurat jest zwyczajne polskie #!$%@?
pomijając fakt skrajnego niedofinansowania naszej służby zdrowia, to akurat medycynę mamy na bardzo wysokim poziomie
mam bezpośrednie porównanie tematu prowadzenia ciąży i problemów genetycznych dziecka (temat w rodzinie) i podejście do tematu i profesjonalizm u nas vs u nich, to w ogóle nawet
Lekarze/Pedagodzy próbujący go czegoś teraz nauczyć (zawsze pytają o przebieg porody) uważają, że to może być przyczyną. Panie neurolog (oczywiście szpitalna)(ma też padaczkę) mówi, że mamy nie szerzyć bełkotu (nigdy nie ciągnie tematu, zaraz