Wpis z mikrobloga

Tak #!$%@? o tej aborcji #aborcja to przytoczę wam kawałek mojej historii.
Zaszłam w ciążę rok temu jakoś w wakacje. Po miesiącu dowiedziałam się, że będę mieć bliźniaki.
Wszystko było okej aż do 20 tygodnia gdy lekarze odkryli że jedno dziecko się nie rozwija najlepiej. Jest dużo mniejsze i ma mało wód takie niby typowe przy bliźniakach jednojajowych. Tzn typowe do wyleczenia.
Ale mi tego nie wyleczyli
Lekarz stwierdził, że woli wykonać terminacje tego płodu w 27 tyg.
Byłam w ciężkim szoku, szukałam pomocy, jeździłam po całej Polsce, najlepszych klinikach i załamywali ręce bo na pomoc było już za późno. Moje dziecko nie miało pęcherza, wadę wątroby i bardzo rzadką serca- zespół fallota.
W 27 miałam terminacje, nie wywalczyłam nawet cesarki ( a ponoć ratowali tamto drugie dziecko!)
Męczyłam się z dzieckiem i martwym płodem trzy tygodnie bo dostałam zakażenia i odeszły mi wody i tak czy siak nie dotrwałam do końca ciąży jak się zarzekali. Mówili że często robią taki zabieg.
Wydaje mi się to chore ale medycyna w Polsce tak bardzo rozwinięta, elo benc
To nie zarzutka, jak chcecie pokaże dokumenty medyczne.
I to jak zaszyli mnie po cesarce bo to temat na drugi wywód...
#ciaza #aborcja #atoicstory #mojahistoria
  • 20
@monochromatycznie: dziadek podczas cięcia drewna stracił dwa palce i to, co proponowali lekarze to oczywiście amputację. większość kości była zmiażdżona, co dla lekarzy było nie do przeskoczenia. na następny dzień wpłacono na operację 4k i nagle zamiast braku dwóch palców, okazało się, że wszystko można przyszyć, ponaciągać i tylko połowa palca była nie do odbudowania. także to tak na temat tego "co się da, co się nie da"
@monochromatycznie: Daleki znajomy odmroził sobie w górach palce stóp, w okolicznym szpitalu już chcieli mu amputować palce, ale na własne życzenie się wypisał i we własnym zakresie dojechał do oparzeniówki do Sosnowca i tam uratowali mu stopy.
@ghostwall nie :) dla nich to ani nie to ani nie to po prostu miałam #!$%@? łożysko i dziwnie ułożone na co oni wpływu nie mają. Na pytanie czy zrobią mi zabieg jak przy TTTs ie na przepływy też nie bo po co a potem że za późno by cokolwiek robić
@atoic: faktycznie dziwne bo laserową ablację anastomoz również wykonuje się czasem w przypadkach ciąż jednokosmówkoych z innymi niż TTTS komplikacjami aby zwiększyć szanse zdrowszego dziecka w przypadku śmierci słabszego. Jednak z tego co wiem nie potwierdzono skuteczności takiej praktyki w dokładnych badaniach i jest czysto teoretyczna.
Wydaje mi się to chore ale medycyna w Polsce tak bardzo rozwinięta, elo benc


@atoic: w kwestie aborcyjne się nie zagłębiam, ale to akurat jest zwyczajne polskie #!$%@?
pomijając fakt skrajnego niedofinansowania naszej służby zdrowia, to akurat medycynę mamy na bardzo wysokim poziomie
mam bezpośrednie porównanie tematu prowadzenia ciąży i problemów genetycznych dziecka (temat w rodzinie) i podejście do tematu i profesjonalizm u nas vs u nich, to w ogóle nawet
@monochromatycznie: w pl chirurgia reki prawie nie istnieje (brak potrzebnego sprzetu typu srubki i plytki). Zamiast lekarzom podziekuj nfzowi za taka wycene procedur, ze szpitalom w ogole nie oplaca sie trzymac do nich sprzetu. XXI wiek a ludzie dalej mysla, ze medycyna to sluzba, a nie ekonomia. Oczywiscie jest kilka szpitali gdzie sie tym pasjonacj zajmuja, ale trzeba miec to szczescie i trafic po urazie do takiego miejsca
@atoic: Moja żona rodziła ponad 20 godzin (20 godzin bez wód płodowych). Urodziło się w końcu przez cesarkę, sine i głowę mając w stożek. Po półtora roku jak powinien zacząć się "uczyć" okazało się, że nie potrafi.

Lekarze/Pedagodzy próbujący go czegoś teraz nauczyć (zawsze pytają o przebieg porody) uważają, że to może być przyczyną. Panie neurolog (oczywiście szpitalna)(ma też padaczkę) mówi, że mamy nie szerzyć bełkotu (nigdy nie ciągnie tematu, zaraz