Wpis z mikrobloga

@VoltageControlled: infinality to jedno rozwiązanie, innym jest aktualna wersja freetype (albo 2.6.3 i przestawisz sobie ręcznie, albo co najmniej 2.7, od którego jest to już domyślnie ustawione), które wchłonęło w końcu większość poprawek z infinality (zajęło im to tyle czasu, bo chcieli drastycznie przyspieszyć renderowanie, tak by nie odstawało za wiele od używanego przez nich; w końcu im się to udało, acz efekt jest, w mojej opinii, minimalnie gorszy).
@VoltageControlled: spróbuję, ale najpierw musisz mi powiedzieć, jaką masz dystrybucję. Bo od tego zależy to, jak się łatwo instaluje oprogramowanie (są metody uniwersalne, ale nie są one łatwe). Na razie wiem tyle, że masz problem z Linuksem, co mówi równie wiele, jakbyś mi powiedział, że masz problem z samochodem. Jeszcze muszę wiedzieć, jaki model.
@VoltageControlled: szukam, szukam i gotowych pakietów znaleźć nie mogę :(. Cóż, taki urok Debiana, że ma wszystko stare (zainstalowała Ci się wersja 2.5.2, która została wydana 2013-12-08, czyli prawie trzy lata temu).
Jak Ci się uda znaleźć paczki z patchami infinality, to skorzystaj z nich, jak nie, to będzie Ci trzeba się nauczyć, jak się buduje pakiety .deb, czyli już całkiem zaawansowana wiedza. Którą Ci, zresztą, znacznie lepiej @fervi wyłoży,
@VoltageControlled: Czcionki, jakkolwiek to nie brzmi absurdalnie, to jest powód dla którego porzuciłem Ubuntu na rzecz Debiana, na którym fonty od ręki są o niebo lepsze niż na Ubuntu (choć to zapewne kwestia gustu). Co ciekawe, chyba czcionki zależą też od sprzętu jaki się ma, bo defaultowe czcionki inaczej u mnie wyglądają na desktopie a inaczej na laptopie. Tu zrzut z laptopa.
h.....i - @VoltageControlled: Czcionki, jakkolwiek to nie brzmi absurdalnie, to jest ...

źródło: comment_b1DNdN6jQkFM50lvvUKEEXtCxKJdxqMK.jpg

Pobierz