Wpis z mikrobloga

Jak ja lubie USA. Wczoraj byla debata. Spore "emocje". Oboje kandydatow ma sporo przeciwnikow. Wchodze dzisiaj do roboty i co slysze?

-"Polecam Kambodze, naprawde swietne wakacje"
-"Ciekawe co Musk bedzie mowil na konferencji"
-"Musze zmienic samochod bo zaczyna sie sypac"

Nic o polityce, ani jednego slowa. Tzn. przepraszam, w czasie przerwy obiadowej jeden w kuchni probowal zarzucic "ogladaliscie wczoraj debate?" a w odpowiedzi otrzymal przyjacielskie:

"Jim, why won't you go fuck yourself?"


Uswiadomilem sobie ze pracuje z tymi ludzmi jakis czas i w sumie to nawet nie wiem ktory jest republikaninem a ktory demokrata... I jest mi z tym zajebiscie dobrze.

#podrugiejstroniebajora
  • 63
@iskra-piotr: jak się nie zgadzacie w rodzinie w tych sprawach to kiepsko, ale wtedy jest jeden z niewielu plusów, że ich z tobą nie ma za granicą. ;) U mnie kiedyś były wojenki, ale teraz się pozmieniało, częściej macha się ręką na to, co się dzieje, bo i ryja szkoda strzępić. :)
nie no super! Ignorancja i brak wymiany poglądów.


@Loloman: Nie no spoko. Lepiej jak leci wykopowe.

Ty tepy lewaku. Komunistyczny pomiocie.


a w odpowiedzi

Ty faszysto, kucu tepy.


Szczerze mowiac mam w dupie Twoje poglady polityczne (i wlasciwie wszystkich innych), dopoki mi sie nie wpieprzaja z nimi w zycie... np. uprzykrzajac mi wypicie porannej kawy.

Swoje poglady znam. Wyrobilem je sobie lata temu i raczej nie zmienie ich pod wplywem jakiegos
@Taco_Polaco Niby dlaczego ich brak zainteresowania polityką to dla Ciebie takie upośledzenie? Mają to wszystko śledzić, oceniać i #!$%@?ć się, żeby potem oddać głos, który niczego nie zmieni niezależnie od wyników? Czujesz się elitarnie, bo obejrzałeś debatę i możesz już dzielić ludzi na dwie kategorie? Sto razy gorsi są Polscy Janusze czy Wykopki, którzy codziennie oglądają/czytają wiadomości tylko po to, żeby móc zwyzywać jakiegoś polityka od #!$%@?, toczyć wojny z kolegami na
@lasic01: A co wniesie ta rozmowa? Obejrzalem sobie debate. Ocenilem co wedlug mnie mialo sens co nie i tyle. Po co mam sie wdawac w idiotyczne dyskusje?

Slyszalem w zyciu setki jak nie tysiace rozmow o polityce i wlasciwie zadna nie wniosla nic naprawde istotnego do mojego zycia. No moze poza zabawnym widokiem ludzi skaczaqcych sobie do gardel.

Wole rozmawiac z ludzmi na inne tematy gdzie mozna sie dowiedziec czegos naprawde
@Taco_Polaco: rozmawiaj sobie o czym chcesz. ja np nie jestem w stanie śledzić wszystkich wypowiedzi, wszystkich partii, a w ten sposób mogę dowiedzieć czegoś nowego. jasne, jak rozmowa ma wyglądać jak "super partia #!$%@?" to nie ma to sensu, ale posłuchać, czemu ktoś uważa, że dany kandydat/partia jest ok i wymienić się poglądami? bardzo chętnie. może to kwestia środowiska w którym przebywasz?