Wpis z mikrobloga

@60groszyzawpis: rok 2016 ludzie latają w kosmos, mają komputery w kieszeniach i przeszczepiają serca, a banda dzikusów nadal biega z karabinami i się morduje jak #!$%@? dzicz, bo #!$%@? w turbanie im kazał
  • Odpowiedz
@60groszyzawpis: Im dłużej to oglądam, tym większe jest moje przekonanie o całkowitej amatorszczyźnie każdej ze stron.

Przecież jedyną siłą dzięki której rebelianci są w stanie cokolwiek zdobyć, jest morale, czasem kilka SVBIED'ów i absurdalny Spray&Pray. Przecież to strzelanie po całym terenie szkoły Hikma to jest jakiś dramat.

Prawdziwa armia (o odpowiedniej liczebności, np. kilka amerykańskich ciężkich brygad) rozjechała by ich w ciągu godzin...
  • Odpowiedz
@Lukasy: Problemem większości rządowych jednostek jest beznadziejne morale, brak komunikacji i praktycznie zero orientacji sytuacyjnej na polu walki. Dlatego wystarczy, że takie stado fanatyków, którym śmierć niestraszna, sforsuje pierwsze linie obronne i jest pozamiatane. Oczywiście to nie jest zasada, która się odnosi do wszystkich jednostek rządowych, ale jeśli chodzi o tych co z reguły bronią pozycji, czyli NDF i np szyickich milicji, to dokładanie tak to wygląda...

Myślę, że ostatnio
  • Odpowiedz
@60groszyzawpis: Ale głównym problemem jest słabość SAA, masakrowanej od mniej więcej 2 lat. Przecież gdyby nie "partnerstwo dla TOW" i zdobycie Mosulu przez ISIS, wraz z gigantycznymi ilościami uzbrojenia wobec liczebności tej organizacji, rządowi osiągnęliby znacznie więcej niż stracili do tej pory.

W Hamie, jeśli wierzyć tweeetom, większość żołnierzy/NDF'ów nawet nie próbowała walczyć... I do tego przydałyby się te ruskie bataliony zaporowe ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lukasy: Powiedzmy sobie szczerze gdyby nie TOW-y (i dostawy innych PPK) to ta wojna by pewno już dawno była w końcowej fazie, albo się już skończyła. Nie padło by Idlib i wiele innych miejsc, a rządowi swobodnie mogli by wykorzystać gigantyczną przewagę w ciężkim sprzęcie do zwyczajnego rozjechania rebeliantów. Jedynie w miastach walka byłaby ciężka, ale na otwartym terenie by ich prędzej czy później zmiażdżyli.
  • Odpowiedz