Wpis z mikrobloga

@inercja: nigdy nie mija.
Zauważ, że z wiekiem to otoczenie wymaga coraz więcej. Naturalnym jesf więc, że od rodziców wymagasz jakiejś stałej (czyt. jesteś najważniejsza albo jedna z tych najważniejszych). Jednym taka nadopiekuńczość przeszkadza (wbijanie się do mieszkania, sprzątanie itp.) a drudzy zamiast kolejnego pytania "kiedy wnuki" lub "ucz się, zapłacimy za wszystko" chcą po prosti #!$%@?ą maskotkę.