#anonimowemirkowyznania Mam 20 lat, nigdy wcześniej nie pracowałem na pełen etat. Czepiałem się weekendowych gównorobotek, co prawda ale przede wszystkim utrzymywali mnie rodzice. W końcu zaczęło mnie irytować, że musiałem bardzo motzno oszczędzać albo prosić rodziców o pieniądze, kiedy chciałem coś kupić, gdzieś wyjechać. Wkurzało mnie też to, że ten etap dzieciństwa się skończył, nie mogę już ot tak wyjść sobie z kolegami, bo i oni pracują, dlatego sam nająłem się do swojej pierwszej prawdziwej pracy. Od 3 dni pracuję fizycznie, dziś akurat mam wolne więc mogę trochę odetchnąć, ale nie tu leży problem.
Mirki, jak radzić sobie ze zmęczeniem? Mój dzień wygląda tak: 4:20 pobudka, do 4:50 - ogarnąć się - coś zjeść, umyć się, te sprawy 5:00 - wyjście z domu 5:20 autobus do pracy od 5:45 pracuję do około 14 z kawałkiem, w zależności od dnia, choć już zapowiedziano że niekiedy będę musiał zostawać dłużej po 15 jestem w domu, biorę prysznic, jem obiad i padam na twarz ze zmęczenia - nie ma już miejsca na żadne gry, bo po prostu nie mam siły, zazwyczaj kładę się spać do 18/19, później kolacja, jakiś film albo trochę mirko i tyle, do spania, bo o 4:20 znów muszę wstać
Jak wy to robicie, że znajdujecie jakieś siły na wieczorne bieganie, basen, siłownie czy nawet te głupie gry komputerowe? Mi się wszystkiego odechciewa, nogi odpadają za marne 8 dych dziennie. To po prostu brak przyzwyczajenia? Dzięki Bogu, że poznałem różowego na etapie szkolny, bo nie miałbym najmniejszej ochoty, zabierać się wycieńczony dniem, do jakiś #!$%@? tańców godowych.
@AnonimoweMirkoWyznania: no pewnie ci to tak biegają i pływają nie pracują na budowie tylko w jakimś korpo wtedy trochę plecy bolą po całym dniu więc i tak trzeba iść poruszać się
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja po 10 godzinnej pracy fizycznej tyle, że nie aż takiej ciężkiej ale jednak jeszcze na siłownie śmigam ( ͡°͜ʖ͡°) Musisz szamać więcej.
@AnonimoweMirkoWyznania Ja wstaję o 4, pracuję od 6 do 14 i padam o 20. :) Musisz się zaprawić w boju po prostu. Organizm potrzebuje trochę więcej niż 8h snu, żeby się zregenerować po pracy fizycznej.
@AnonimoweMirkoWyznania też mam 20 lat z tym że robię od 6 do 19/20 na budowie, różowy daje najlepszą motywację i energię ale czasem nawet to nie wystarczy
@AnonimoweMirkoWyznania: Przyzwyczaisz się. Ja wstaje o 2:30, o 4 zaczynam pracę, 12 koniec, później zakupy więc 13-14 jestem w domu. Szybka drzemka. Obiad, czasem siłownia, spacer lub kino z różowym i tak zejdzie do 18. Jeszcze tylko prysznic, seks, film na Polsacie czy innym tvn i 22 spać. Dodatkowo piątek to spotkanie ze znajomymi na domówce czy w klubie, pubie czyli zamiast 22 spać to wychodzi doba na nogach. Od spania
Mam 20 lat, nigdy wcześniej nie pracowałem na pełen etat. Czepiałem się weekendowych gównorobotek, co prawda ale przede wszystkim utrzymywali mnie rodzice.
W końcu zaczęło mnie irytować, że musiałem bardzo motzno oszczędzać albo prosić rodziców o pieniądze, kiedy chciałem coś kupić, gdzieś wyjechać.
Wkurzało mnie też to, że ten etap dzieciństwa się skończył, nie mogę już ot tak wyjść sobie z kolegami, bo i oni pracują, dlatego sam nająłem się do swojej pierwszej prawdziwej pracy.
Od 3 dni pracuję fizycznie, dziś akurat mam wolne więc mogę trochę odetchnąć, ale nie tu leży problem.
Mirki, jak radzić sobie ze zmęczeniem?
Mój dzień wygląda tak:
4:20 pobudka,
do 4:50 - ogarnąć się - coś zjeść, umyć się, te sprawy
5:00 - wyjście z domu
5:20 autobus do pracy
od 5:45 pracuję do około 14 z kawałkiem, w zależności od dnia, choć już zapowiedziano że niekiedy będę musiał zostawać dłużej
po 15 jestem w domu, biorę prysznic, jem obiad i padam na twarz ze zmęczenia - nie ma już miejsca na żadne gry, bo po prostu nie mam siły, zazwyczaj kładę się spać do 18/19, później kolacja, jakiś film albo trochę mirko i tyle, do spania, bo o 4:20 znów muszę wstać
Jak wy to robicie, że znajdujecie jakieś siły na wieczorne bieganie, basen, siłownie czy nawet te głupie gry komputerowe?
Mi się wszystkiego odechciewa, nogi odpadają za marne 8 dych dziennie.
To po prostu brak przyzwyczajenia?
Dzięki Bogu, że poznałem różowego na etapie szkolny, bo nie miałbym najmniejszej ochoty, zabierać się wycieńczony dniem, do jakiś #!$%@? tańców godowych.
Jak żyć mirko, jak żyć?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
wtedy trochę plecy bolą po całym dniu więc i tak trzeba iść poruszać się
@AnonimoweMirkoWyznania: Przzwyczaisz sie do takiego "stylu życia" :). Daj chwile organizmowi na ogarnięcie tego.
@AnonimoweMirkoWyznania: całe życie leciałeś w #!$%@? to organizm się musi przyzwyczaić
Komentarz usunięty przez moderatora